W ostatni czwartek kwietnia niekwestionowanym bohaterem gdańskiej restauracji Szafarnia 10 stały się szampany Taittinger i dedykowane im menu. Podczas tego absolutnie niezwykłego wieczoru o historii trunku opowiadał Clovis Taittinger, reprezentujący czwarte już pokolenie znanych producentów tego szampana, natomiast za przygotowanie wykwintnego menu odpowiedzialny był Grzegorz Labuda Szef Kuchni Szafarni 10. Powitalne Amuse-bouche w postaci espumy z szampana z białą czekoladą i ikrą z łososia jedynie pobudziła kubki smakowe gości.

Choć ta uroczysta kolacja miała miejsce w „zwykły” czwartek, to wieczór był zdecydowanie wyjątkowy. W końcu nie bez powodu Marlena Dietrich powtarzała, że szampan sprawia, że każdy dzień wydaje się być niedzielą. Szef kuchni Grzegorz Labuda zaserwował gościom głównie potrawy przywołujące na myśl różne zakątki Polski, choć nie zabrakło też wpływów francuskich. Kolacja odbyła się na Tarasie VIP umiejscowionym na 10 piętrze budynku Amber Tower, w którym znajduje się restauracja. Jest to doskonałe miejsce do organizacji kolacji biznesowych, koktajli oraz przyjęć okolicznościowych.

Przystawka zimna pozwoliła cieszyć podniebienie wędzonym halibutem, sałatką z kompresowanych warzyw z jabłkiem oraz sosem gorczycowym. Smak ryby wyostrzył tu skomponowany ze szczepów Chardonnay (40%) oraz Pinot Noir i Pinot Meunier  (60%) – delikatny Taittinger Brut. Minimum trzy lata dojrzewania w piwnicach, sprawiają, że jest to szampan o dużym potencjale aromatycznym.

Przystawkę gorącą stanowiły zaś eskalopki z fois gras podawane z puree dyniowo - truflowym. Towarzyszył im Taittinger Prestige Rose, którego smak opisać można w czterech słowach - żywy, owocowy, świeży i elegancki. Już po pierwszych kieliszkach szampana, bąbelki rzeczywiście zaczęły wprawiać gości w jeszcze lepszy nastrój i podsycać apetyt na danie główne. 

Widok panoramy Gdańska rozciągającej się z Tarasu VIP w restauracji Szafarnia 10 skutecznie potrafi odciągnąć od stołu (i codzienności). Gdy jednak pojawiły się na nim policzki z dorsza z pureee z pasternaku, borowikami oraz porem i sosem homarowym, nikogo nie trzeba było namawiać do powrotu na miejsce. Gości uraczono wytrawnym winem musującym Taittinger Comtes de Champagne o bardzo świeżym aromacie zbudowanym na kontrastach.

Całość zwieńczył typowo francuski deser w postaci przypominającego naszą rodzimą napoleonkę, ciastka mille feulie (z fr. tysiąc płatków) ze świeżymi owocami, białą czekoladą i zabajone Marsala. Do deseru doskonale sprawdził się półwytrawny Taittinger Demi-Sec o przyjemnym aromacie przypominającym miód, dojrzałe owoce, zielone śliwki oraz kwiat bzu.

Kolacja ta, była pierwszą wspólnie zorganizowaną przez Szafarnię 10 oraz Piwnicę Wybornych Win, która już od wielu lat zajmuje się dystrybucją najlepszych win i szampanów pochodzących od najbardziej prestiżowych producentów z całego świata. Natomiast restauracja od października 2015 roku do maja bieżącego roku w każdą pierwszą sobotę miesiąca organizowała cykl kolacji „Wine dinner”. Comiesięczne spotkania poświęcone były kuchniom, których na co dzień nie serwuje się w Szafarni 10. Tematami przewodnimi była kuchnia m.in. tajska, skandynawska, włoska, hiszpańska, francuska. Kolejne odsłony kolacji degustacyjnych z winem powrócą do restauracji jesienią a rezerwacje możliwe będą od września.