Przez kilka wieków mieszkały tu rody pomorskie, potem był PGR, a od ponad 30 lat gospodarstwem zarządza rodzina Paszotów. Podole Wielkie na północy Pomorza. Tutaj – w zabytkowym budynku gorzelni powstają szlachetne okowity i wódki.

Duży plac, po prawej budynki gospodarcze, po lewej potężne silosy i zabytkowy budynek gorzelni. Pośrodku widać skład drewnianych skrzyń z napisami „Podole Wielkie”. Za nimi, w tle pięknie odnowiony pałac. I co najważniejsze mnóstwo zieleni, z rzucającym się w oczy świetnie zachowanym starodrzewem, pamiętającym z pewnością początki gorzelni. To pierwsze wrażenia po wjechaniu do Podola Wielkiego.

- Zapraszam do środka, pokażę miejsce gdzie wszystko się odbywa – Paulina Paszota, gospodyni gorzelni prowadzi nas do wnętrza XIX - wiecznego budynku. Właśnie tam powstaje „aqua vitae” (woda życia ), czyli okowita.

Żyzne Pomorze

Z Podola Wielkiego do Lęborka jest ponad 20 km, nieco dalej, bo 27 km do Łeby. Tereny położone na północy dzisiejszego Pomorskiego zawsze słynęły z dorodnych pól, zielonych lasów i obfitej przyrody. Przez wieki swoje wielkie gospodarstwa prowadziły na tych obszarach stare rody pomorskie. Pozostały po nich folwarki, zachowane dwory i pałace. Nie inaczej było z Podolem Wielkim, które na mapie pojawiło się już w XV wieku. W XIX wieku stanął późnoklasycystyczny pałac, a po nim gorzelnia. Po II wojnie światowej gospodarstwo zostało przekształcone w PGR. Liczyło wtedy 800 ha – z czego 200 ha stanowiły łąki, a 600 ha ziemia rolna. Do tego zabudowa gospodarcza i gorzelnia. W latach 90. gospodarstwo postanowili wydzierżawić Irena i Andrzej Paszotowie.

- Wszystko było w złym stanie. Dachy były nieszczelne i zrywały je wichury. Gleby były tak zaniedbane, że nie rósł nawet jęczmień. Gorzelnia rolnicza działała, ale też była w złym stanie. Pierwsze siedem lat trwała walka o przeżycie – opisuje Paulina Paszota.

Tą wygraną walkę stoczyli jej teściowie, którzy do dzisiaj z sukcesami zarządzają uprawami Podola Wielkiego – ziemniakiem i zbożami – żytem, jęczmieniem, pszenicą, a także rzepakiem.

Paulina Paszota wraz z mężem Michałem zajęła się gorzelnią, w której powstaje spirytus rolniczy. Dzisiaj to nawet 2 mln litrów rocznie, które trafia do producentów wódek. Nie z tego jednak słynie gorzelnia w Podolu Wielkim.

Od pola do butelki

Perłą w koronie są bowiem własne wyroby alkoholowe – wyrafinowane okowity i wódki. Powstają wyłącznie z własnych upraw, a flagowym surowcem z jakich powstają są ziemniaki. W Podolu Wielkim stosuje się zasadę „od pola do butelki”. To oznacza całkowitą kontrolę nad surowcem i procesem powstawania okowity. W przypadku ziemniaka okowity powstają z różnych jego odmian stąd potem ich nazwy np. Ziemniak 2020 Innovator, czy też Ziemniak 2021 Gala. Na etykiecie każdej okowity jest też dokładna informacja o pochodzeniu - gdzie dokładnie rósł surowiec, kiedy i jakiej jest odmiany. Bo choć procedury są zawsze takie same to okowity się różnią, chociażby z powodu pogody. Stąd tak ważne jest ich opisywanie, tak jak to robi się w winiarstwie.

- Istnieje takie francuskie pojęcie dla win „terroir”. Określa ono geologiczne i klimatyczne czynniki wpływające na wino – począwszy od miejsca geograficznego gdzie leży uprawa, poprzez panujący mikroklimat, panującą pogodę aż po rodzaj gleby. Staramy się działać w tym samym duchu, stąd tak dokładne opisy każdej butelki– wyjaśnia Paulina Paszota.

Również produkcja to żmudny i w pełni rzemieślniczy proces. Surowce są dokładnie selekcjonowane i następnie rozdrabiane. Trafiają do podgrzewanej kadzi w której zaczyna się proces zacierania. To moment kiedy skrobia zawarta w ziemniakach zaczyna rozkładać się na cukry proste. Kolejnym etapem jest kilkudniowa fermentacja. Do zacieru dodaje się drożdże, które z uwolnionych cukrów zaczynają wytwarzać alkohol. Podczas tego etapu wydziela się dwutlenek węgla, a zacier przypomina gotującą się zupę. Po uwolnieniu dwutlenku węgla odfermentowany zacier jest gotowy do procesu destylacji. Ten proces odbywa się wysokiej, miedzianej kolumnie o pojemności 2 tys. litrów. Po zagotowaniu zacieru alkohol wyparowuje do górnej części kolumny, a następnie jest skraplany.

Wszystkie etapy mają wpływ na końcową jakość i smak okowity, dlatego osobiście prowadzi je Michał Paszota. Produkcja odbywa się praktycznie w jednym pomieszczeniu. Obok siebie stoją zbiorniki, kadzie i wysoka, miedziana kolumna destylacyjna. To właśnie w niej, z zacieru wyparowuje „woda życia”.

Przede wszystkim ludzie

Do tej pory do sprzedaży trafiło 5 roczników okowity. Pierwsza, historyczna partia powstała już w 2015 roku z ziemniaków Miranda. Destylat odpoczywał w zbiorniku przez 3 lata, by w 2019 roku trafić do sprzedaży w liczbie 1300 butelek. Drugim, już tzw. pełnym rocznikiem jest 2018, który do sprzedaży trafił w 2019 roku. Trzeci rocznik to 2019, czwarty - 2020 i piąty - 2021. Co ciekawe roczniki mają swoich patronów. Wszyscy to pracownicy gorzelni. Patronem okowit z 2019 roku jest Andrzej Żółć, z 2020 - Marian Hermann, pracownik Podola z najdłuższym stażem, a z 2021 Agnieszka Wejer, księgowa i rodowita Podolanka.

- Podole Wielkie nie jest tylko miejscem, czy też marką. To przede wszystkim ludzie, którzy je tworzą. Dzisiaj to ponad 30 osób, które codziennie ciężko pracują przy uprawie, sianiu, zbiorach, podlewaniu, wykopkach, czy później przy rozlewaniu i ręcznym etykietowaniu. Dlatego chcieliśmy uhonorować tych, bez których pracy te wspaniałe trunki nigdy by nie powstały - mówi Michał Paszota.

30 medali w trzy lata

Z roku na rok zwiększa się też asortyment. Podstawą są oczywiście okowity z ziemniaków, ale co roku powstają też z jęczmienia, pszenicy i żyta. Nowością są okowity wytwarzane z piwa. Partnerem jest AleBrowar.

- Browar i gorzelnię dzieli 22 km. Rzemieślnicze piwo i rzemieślnicze alkohole musiały się spotkać. Do tej pory przygotowaliśmy 6 okowit z piw AleBrowar – mówi Michał Paszota.

Pojawiły się też takie perełki jak okowita Porter Bałtycki na bazie piwa Porter Bałtycki browaru Zamkowego w Cieszynie. Okazją do jej powstania był jubileusz 175- lecia działania browaru.

Destylaty z Podola Wielkiego łącznie dostały już prawie 30 medali na konkursach polskich i zagranicznych. Zarówno na polskich Spirits Competition w latach 2019-2021, jak i na międzynarodowych festiwalach np. Berlin International Spirits Competition, czy też World Spirits Competition w San Francisco.

Alkohole najlepiej kupić bezpośrednio w gorzelni, a także w otwartym w tym roku ambasadorskim lokalu w Gdańsku o nazwie „Podole Wielkie i Przyjaciele”. W tych miejscach jest największy wybór, w tym unikatowe pozycje jak okowita Porter Bałtycki. Szlachetne okowity i wódki można też znaleźć w specjalistycznych sklepach w całej Polsce, a także wybranych restauracjach. No i ważna wiadomość dla koneserów – każdy – po wcześniejszym umówieniu może odwiedzić gorzelnię, podejrzeć proces powstawania destylatów, a na finał spróbować wybranych .

Okowita, z łac. aqua vitae – woda życia. Wysokoprocentowy destylat alkoholowy produkowany z ziemniaków albo zboża. W Europie od XIII wieku, początkowo produkowany w celach leczniczych, by stać się popularnym napojem alkoholowym.