Porsche Road Tour. SZCZĘŚCIE MIERZONE ILOŚCIĄ KONI MECHANICZNYCH

4195 koni mechanicznych i blisko 6 milionów złotych. Takie parametry reprezentowała tegoroczna stawka Porsche Road Tour 2018. Impreza, za sprawą lokalnego dealera marki – firmy Porsche Centrum Sopot, ponownie trafiła na Pomorze. W barwnej kolumnie jechało 9 samochodów. Wśród nich przedstawiciele każdego z 5 oferowanych modeli, w różnych specyfikacjach.

Tegoroczna edycja Porsche Road Tour to przede wszystkim zupełnie nowa trasa, prowadząca z Sopotu, przez Gdynię, Rumię i Wejherowo do Lęborka. Stamtąd grupa odbija na południe, aby dotrzeć do Hotelu Kiston w okolicach Sulęczyna, a następnie przez między innymi Szymbark, Żukowo i Chwaszczyno, powrócić do Sopotu.

Około 200 kilometrowy odcinek, zgodnie z ideą imprez typu “road tour”, pozwala przetestować samochody w różnych, drogowych warunkach, jeden po drugim. To doskonała opcja dla osób, które wahają się co do wyboru swojego nowego Porsche i chcą w powtarzalnych warunkach przetestować i porównać różne modele bezpośrednio po sobie. Trasa opracowana została w taki sposób, aby umożliwić ocenę komfortu jazdy, parametrów jezdnych, ale także walorów w postaci
np. systemu audio. 

Instruktorzy, którzy czuwają i podpowiadają jak bezpiecznie i rozsądnie posłużyć się tymi samochodami, pozwalają skorzystać między innymi z tak zwanej procedury startu – która dba o to, aby wprawienie w ruch samochodu było maksymalnie efektywne. Sporo praktycznych rad dawał uczestnikom Michał Kościuszko, dwukrotny rajdowy wicemistrz świata w klasyfikacji JWRC i PWRC. 

Do dyspozycji były następujące modele: Panamera Turbo S E-Hybrid Sport Turismo, Panamera Turbo, 911 Turbo S, 911 4 GTS Cabrio, 718 Boxster, 718 Cayman GTS, Macan GTS, Cayenne Turbo. Najwięcej emocji wśród uczestników wzbudziły najmocniejsze samochody – 580-konne 911 Turbo S z napędem na 4 koła oraz jeszcze mocniejsza Panamera Turbo S E-Hybrid Sport Turismo. Do jego napędu przewidziano układ hybrydowy o łącznej mocy 680 KM, z czego 550 KM generuje podwójnie doładowany benzynowy silnik V8, a resztę dokłada jednostka elektryczna. Dzięki temu samochód uzyskuje setkę już po 3,4 s. 

Oczywiście, największa frajda jest po włączeniu ustawienia Sport Plus. Panamera zupełnie wtedy zmienia oblicze, jak Dr Jekyll i Mr. Hyde. Zawieszenie od razu staje się twardsze, wciskamy pedał gazu i czujemy się jak w samolocie na pasie startowym słuchając uwertury dźwięków z wydechu pięknie oddających drzemiącą pod maską moc. Ale Panamera zrzuca skórę drapieżcy, gdy przełączymy ją w tryb hybrydowy lub elektryczny. W tym ostatnim może sunąć bezszelestnie przez 49 kilometrów. 

911 to samochód legenda, kwintesencja auta sportowego, który w ucywilizowanej wersji podbił drogi publiczne na całym świecie. W wersji Turbo S dostarcza kierowcy dzikiej wręcz euforii, szczególnie gdy można włączyć tryb Sport i wcisnąć pedał gazu. Napęd na 4 koła sprawia, że tego potwora prowadzi się pewnie i czujemy się przyklejeni do drogi. 

Możliwości tej najmocniejszej odmiany 911 sprawiają, że nie tylko podczas rozpędzania, lecz także hamowania i pokonywania zakrętów uśmiech nie schodził z twarzy. Warto wspomnieć, że to auto potrafi przyśpieszyć do „setki” w czasie 2,9 sekundy! A jeśli wolisz bardziej spokojną, płynną jazdę, to 911 Turbo S potrafi być łagodne jak baranek i oszczędne jak Amerykanin w czasie prohibicji – „wypije” zaledwie 12 litrów na 100 km.  

Samochody marki Porsche są wyjątkowe. Ekskluzywne, eleganckie, drapieżne, a oferta marki jest uniwersalna. Jednak, aby się o tym wszystkim przekonać trzeba doświadczyć tego samemu. I to właśnie po to organizuje się takie imprezy.