Kiedyś brałem ze sobą telefon do łóżka, aktualnie w sposób świadomy zostawiam go w innym pokoju tak, aby nie sięgać po smartfona zaraz po przebudzeniu. Lubię wiedzieć, co słychać w świecie, więc na moim telefonie pierwszeństwo mają aplikacje związane z Gdańskiem i Trójmiastem. To moja mała ojczyzna, dlatego chcę być na bieżąco zarówno w kwestiach społecznych, kulinarnych i turystycznych. Po śniadaniu zaglądam na trójmiasto.pl, a chcąc wiedzieć co w kraju i na świecie sprawdzam serwis tvn24. 

Instagram w moim życiu zawodowym nie odgrywa znaczącej roli. Zauważyłem całkiem niedawno, że moja 15-letnia córka odpłynęła z Facebooka i opowiada o swoim życiu na Instagramie i oczywiście na Snapchacie. Zatem podglądam, co ona tam robi, jak się czuje, co jest dla niej ważne. Polecam każdemu rodzicowi zainstalować aplikacje, które na co dzień wykorzystują nasze dzieci. Nie uciekajmy od snapchatowych rozwiązań, będziemy bliżej dzieci, również w świecie wirtualnym. 

Social media pomagają mi docierać z cyfrowymi komunikatami do odbiorców żyjących w sieci. Już dawno przestałem myśleć o tym, że świat w sposób sztywny dzieli się na offline i online. Te dwie rzeczywistości się przeplatają, zazębiają, jedne z drugich wynikają. Nie ma takich aplikacji, bez których nie mógłbym istnieć. Oczywiście przyzwyczaiłem się do Facebooka, aplikacji informacyjnych, niektórych o charakterze sportowym. Korzystam z Messengera, Face Time’a, Moment, oraz Offtime, który pozwala monitorować aktywność korzystania z telefonu. Podróże zawsze przy pomocy booking.com, a ułatwianie codzienności przez Mobiparking.

W historii mojej przeglądarki powtarzają się cyklicznie odwiedziny na google.pl, nask.pl, mamadu.pl, dbamomojzasieg.com i nik.gov.pl. Z założenia bojkotuję wszystkie portale i blogi prowadzone przez porywających mówców. Mówię im zdecydowane NIE. Interesują mnie blogi z zacięciem psychologicznym, które nawiązują do tematyki jaką się zajmuję. Dziecisawazne.pl, madrzyrodzice.pl, juniorowo.pl, czy mniejekranu.pl to tylko niektóre, jakich jestem stałym uczestnikiem i słuchaczem. 

YouTube przez lata służył mi do oglądania durnych filmików przed zaśnięciem. Teraz stracił dla mnie znaczenie. Wykorzystuję go do pracy ze studentami, ponieważ rozpoczynam przygotowania serii krótkich 3-4 minutowych wykładów w zakresie odpowiedzialnego korzystania z mediów cyfrowych. Świat hashtagów przyjmuję z dobrodziejstwem cyfrowego inwentarza. Traktuję je jako cyfrowy wytwór naszego mówienia o sobie, sam niektóre stosuję - #dbamomojzasieg #jestemoffline #fonoholizm #pozasiecia. Są użyteczne, pozwalają mi wyszukiwać określone informacje. 

Owszem, w codziennym funkcjonowaniu często korzystam z Facebooka, a był też moment, kiedy poczułem się jak jego niewolnik. Media społecznościowe są nowym rodzajem publiczności - swoistym teatrem, w którym pragniemy oklasków, obserwowania, dzielenia się sobą coraz bardziej otwarcie, próbując zaimponować widzom. Pozorne poczucie bezpieczeństwa zachęca nas do otwartego relacjonowania naszych najbardziej prywatnych myśli i uczuć. Ludzie poprzez post zamieszczony na Facebooku kończą związki, rozpadają się wieloletnie przyjaźnie.

Świat bez smartfona i sieci nie mógłby istnieć pod kątem ekonomicznym, gospodarczym i politycznym. Przez specjalistów internet jest nazywany o wiele ważniejszym wynalazkiem, niż proch strzelniczy. To ważne porównanie, w szczególności dla rodziców. Wyobraźmy sobie, że wraz z kupnem pierwszego smartfona z dostępem do Internetu dajemy dziecku beczkę prochu. Jeśli nie wejdziemy w świat mediów cyfrowych wspólnie z naszymi dziećmi, istnieje duże ryzyko, że nasze dziecko może zrobić sobie krzywdę. 

Na poziomie jednostkowym uwielbiam zaplanować taki czas, w którym jestem totalnie offline. Żadnego internetu, smartfona, portalu społecznościowego. Kaszubska cisza i spacery. Każdemu polecam. Naprawdę można nabrać dystansu do własnego życia. Tworzenie kultury offline – o to chodzi w świecie cyfrowym. Po prostu chodzi o luksusowy towar, jakim coraz częściej jest CISZA.

dr Maciej Dębski 

założyciel Fundacji Dbam o Mój Z@sięg, wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego, socjolog problemów społecznych, edukator społeczny, ekspert Rzecznika Praw Obywatelskich. Pomysłodawca ogólnopolskich badań z zakresu fonoholizmu i problemu cyberprzemocy zrealizowanych wśród 22.000 uczniów oraz 4.000 nauczycieli. W roku 2016 wdrożył pierwszy w Europie eksperyment społeczny odcięcia 100 osób na 72 godziny od wszelkich urządzeń elektronicznych (telefonów komórkowych, tabletów, internetu, gier on-line, telewizji), który zakończył się sukcesem badawczym.