20 lat tradycji, pula nagród 1 620 000 zł i gwiazdy największego formatu - tak w skrócie można podsumować odbywające się w weekend Międzynarodowe Zawody w Skokach przez Przeszkody CSIO*****. Na sopockim Hipodromie byliśmy świadkami wielu pięknych konkursów.

Do Sopotu ściągnęli najlepsi. Magnesem jest astronomiczna pula nagród, doskonałe warunki i atmosfera, która powoduje, że sopockie zawody stają się światową marką. Legendarni bracia Whitakerowie z Wielkiej Brytanii, medalistka olimpijska Laura Kraut ze Stanów Zjednoczonych, Bertram Allen z Irlandii, Luciana Dizniz z Portugalii, czy zwycięzca konkursu Grand Prix Cian O’Connor przyciągnęli na Hipodrom tłumy widzów. 

Sport na najwyższym poziomie z doskonałą aranżacją czasu dla tych, którzy o jeździectwie wiedzą niewiele wypełnił czas czerwcowego spotkania dedykowanego całym rodzinom. W przerwie między poszczególnymi konkursami odbywały się pokazy. Blanka Satora Show zaprezentowała porywającą hiszpańską szkołę jazdy i ucieszyła najmłodszych spotkaniem z najmniejszym kucykiem w Polsce o imieniu Ciuciu. Z łuku strzelała najlepsza na świecie łuczniczka konna Anna Sokólska, a wielcy wojowie przenieśli publiczność śladami historii w sopockim Grodzisku. 

Nie zabrakło znanych i lubianych. Współorganizatorką imprezy była Karolina Ferenstein – Kraśko. W tym roku bez konia i siodła, w roli dyrektora kreatywnego. Znana polska amazonka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w sporcie i najprawdopodobniej zobaczymy ją na listach startowych w kolejnym roku sopockiej imprezy. Zachwycona całokształtem i poziomem jeźdźców była Kinga Rusin. Wraz z Katarzyną Sokołowską są stałymi gośćmi CSIO. 

Wzroku od parkuru nie mogła oderwać Kamila Szczawińska. Top modelka jest wielką fanką skoków przez przeszkody i gdy tylko czas jej pozwala trenuje jeździectwo. W zupełnie nowej roli pojawił się Maciek „Gleba” Florek. Znany tancerz i choreograf był tym razem kierowcą Porsche, który stanął do rywalizacji w wyścigu samochód kontra koń, zimnokrwisty dosiadany przez jeźdźca na oklep.

Jak mówi stare przysłowie, kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr. O magii i pięknie sportów konnych nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Na świecie są podobno dwie piękne rzeczy – kobieta w tańcu i koń w galopie.