Niektóre powstają w mgnieniu oka, inne komponowane są miesiącami. Tworzone pod wpływem chwili, impulsu lub też inspirowane różnymi, często bardzo osobistymi wydarzeniami. Zrodzone z instrumentalnego, improwizacyjnego chaosu lub w wyniku dokładnie zaplanowanego, muzycznego scenariusza. Piosenki, które stają się hitami. O takich utworach piszemy w naszym cyklu "Historia jednej piosenki", a wspólnym mianownikiem są historie związane z Trójmiastem. Opowiada je Czesław Romanowski.

Dziecko ulic, dziecko bram. / Wielkie serce, zwykły człowiek. / Chociaż pustą kieszeń mam, morze, plaża, samo zdrowie. / Grywam w karty dla zabawy o Neptuna i Motławę, raz przegrałem Bałtyk cały / zaraz potem znów wygrałem. / Dwór Artusa / Wielki Młyn. / Ja za Gdańskiem pójdę w dym.

Piosenka „Jestem z Gdańska” zespołu Golden Life powstała w dosyć nietypowych okolicznościach. Oto przy okazji I Światowego Zjazdu Gdańszczan w 2002 roku rozpisany został otwarty konkurs na tekst piosenki, która miała promować i uświetniać owo wydarzenie.  Do redakcji Radia Gdańsk oraz „Dziennika Bałtyckiego” wpłynęło wówczas ponad 150 propozycji od około stu osób. 

W komisji konkursowej, która miała zadecydować o ostatecznym wyborze, zasiedli przedstawiciele Urzędu Miejskiego, zespołu Golden Life, który miał skomponować do nagrodzonego tekstu muzykę, Radia Gdańsk i „Dziennika Bałtyckiego”. W pierwszym etapie wybrano około 30 tekstów, ale prawdziwe schody zaczęły się, gdy przyszło typowanie sześciu utworów do ścisłego finału. 

Zdania były podzielone, a dyskusje nad poszczególnymi tekstami trwały po kilka minut. Z finałowej szóstki wyłoniony został ostatecznie tekst Bożeny Ptak, gdańskiej poetki, nauczycielki języka polskiego. To właśnie nadesłany przez nią „Gdański ulicznik” najbardziej spodobał się jury.

Dziecko ulic, dziecko bram / ale serce we mnie płonie i dziewczynie wszystko dam, gdy poczuję miętę do niej. / Za całusa i zabawę Dwór Artusa i Motławę. / Za noc pieszczot, noc bezsenną Stary Ratusz i Korzenną / Uphagena, kamienice / park w Oliwie, cały Wrzeszcz / i Mariacką dam ulicę,  bo gdy kocham to mam gest.

- Czuję się ogromnie ogromna usatysfakcjonowana – mówiła po rozstrzygnięciu konkursu jego laureatka. - Na konkurs nadesłano przecież wiele piosenek, moja nie była jedyna, a właśnie ją wybrano. Przyznam się jednak, że oprócz satysfakcji i radości jest jeszcze... duża trema. Boję się, jak przez gdańszczan odebrane zostaną słowa piosenki. Pisząc ją chodziło mi przede wszystkim, aby nie był to podniosły hymn o Gdańsku i morzu. Nie ukrywam, że tekst pisałam pod zespół Golden Life. Dlatego nie jest on napuszony i mam nadzieję, że spodoba się wszystkim – mówiła Bożena Ptak. 

Tytuł piosenki z „Gdańskiego ulicznika” zmienił się ostatecznie na „Jestem z Gdańska”. Niemal całkowicie zmieniony został też pierwotny tekst pierwszej zwrotki. A refren, który początkowo brzmiał:

Tak niestety jest na świecie, nie ma szans uliczne dziecię / jeśli nie pracuje główką / z planu znika gdański bówka / On dojrzewa i dorasta / na ulicach swego miasta 

w wersji Golden Life leciał tak: 

Jestem z Gdańska, tu wolnością pachnie wiatr. / Jestem z Gdańska, zna to miasto cały świat.

Piosenka grana była codziennie w Radiu Gdańsk od 17 maja do dnia zjazdu, który rozpoczął się tydzień później.  W drugim dniu imprezy, 25 maja, odśpiewana została podczas specjalnego występu Golden Life na Targu Węglowym. Wówczas wykonane zostało wspólne zdjęcie gdańszczan. 

Ponownie nagrana piosenka, na płycie ukazała się dopiero dziesięć lat później, jako bonus przy okazji wydania akustycznego albumu zespołu pt. „AQQ... Akustycznie”. Wokalista Golden Life, Adam Wolski tłumaczył to tak: 

- Utwór został napisany już dawno na potrzeby promocji Gdańska, ale nie znalazł się na żadnej płycie. Tu po prostu jest ukłonem w stronę Gdańska, naszego rodzinnego miasta. Gdzie się nie pokazujemy - mówimy, że jesteśmy z Gdańska i robimy to z wielką dumą.

Bardzo zgrabna i łatwo wpadająca w ucho kompozycja nie stała się, niestety, przebojem. Dziś jest właściwie całkowicie zapomniana i daleko jej do popularności innej kojarzonej z Gdańskiem piosenki Golden Life: „24.11.94” - znanej też jako „Życie choć piękne, tak krótkie jest” - napisanej w hołdzie ofiarom pożaru w hali Stoczni Gdańskiej z 24 listopada 1994 roku.

 

TYTUŁ: Jestem z Gdańska

WYKONAWCA: Golden Life

MUZYKA: Golden Life

TEKST: Bożena Ptak