Ponad 40 samochodów marki Ferrari przyjechało do Sopotu, który był przystankiem imprezy Corsa Baltica - corocznego rajdu dla posiadaczy i miłośników tych supersportowych bolidów. Dominowały modele 458 Italia i Spider oraz jego następca 488 GTB, ale nie zabrakło też unikatowych perełek. 

Największą sensacją Corsa Baltica jest bez wątpienia jedyna sztuka biorąca udział w imprezie modelu F12 tdf. Bazuje on na F12 Berlinetta, ale został gruntownie przebudowany dla jeszcze lepszych osiągów. Silnik tej bestii to V12-tka o pojemności 6262 ccm i mocy 780 koni mechanicznych. Jest to obecnie najmocniejsze Ferrari w gamie z konwencjonalnym napędem. 

Maksymalna prędkość wynosi 340 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 2.9 sekundy. Do 200 km/h ze startu zatrzymanego potrzebuje zaledwie 7.9 sekundy. Ogółem wyprodukowanych zostanie 799 sztuk modelu F12 tdf. Bazowa cena wynosi około 400 000 €. Egzemplarze na rynku wtórnym już w tej chwili osiągają ceny nawet 1 000 000 €.

Nie mniejszą sensację wzbudziły także dwa klasyczne modele Ferrari, należące do prywatnego kolekcjonera z Trójmiasta. Były to 246 GT Dino oraz 365 GTB/4 Daytona. Na klientów Ferrari Polska czekała również niespodzianka. Po raz pierwszy w naszym kraju zaprezentowany został najnowszy w gamie model GTC4 Lusso, który zastępuje nieprodukowany już model FF. Jest to także jedyny w ofercie model z napędem na 4 koła, zdolny pomieścić 4 pasażerów.