Uniatowski zaśpiewał w szczytnym celu

Sławek Uniatowski

Krzysztof Nowosielski

Niezwykle refleksyjny koncert Sławka Uniatowskiego uświetnił aukcję charytatywną na rzecz Tomka Szymańskiego, męża i ojca dwójki dzieci, sparaliżowanego po niefortunnym skoku do wody. Podczas aukcji, która odbyła się w Olivia Sky Club zebrano około 7 tys. zł. 

To historia jakich wiele. Rodzinny wypad nad jezioro, skok na główkę i... całe życie na wózku. W przypadku Tomka Szymańskiego nie była to jednak lekkomyślność. Znak na pomoście pokazywał bezpieczną, dwumetrową głębokość. Jak się jednak okazało, znakom nie można ufać. 

Tomasz był jednym żywicielem rodziny. Teraz jego rodzina pozbawiona jest środków do życia, a cały ciężar opieki spoczywa na żonie. Bieżące potrzeby, dzieci, szkoła, jedzenie, mieszkanie - wszystko to trzeba opłacać. Nie mówiąc już o rehabilitacji. 

- Któregoś dnia dostałem na skrzynkę list z prośbą o pomoc. Mnóstwo takich zawsze przychodzi, w tym było jednak coś, co nie pozwalało mi przestać myśleć o tym człowieku - mówi Tomasz Gałązka, szef firmy AutoComfort, który zaangażował się w pomoc dla rodziny Szymańskich. - Pojechałem, poznałem rodzinę i wiedziałem, że nie mogę ich tak zostawić. Zobaczyłem tam po prostu miłość, poświęcenie, heroizm, dobro i chęć walki o lepsze jutro. Takim ludziom warto i trzeba pomagać - dodaje Tomasz Gałązka. 

Jedną z form pomocy była właśnie aukcja w Olivia Sky Club. Licytowano m.in. zdjęcia znakomitego fotoreportera Macieja Moskwy, koszulki z autografami polskich siatkarzy i piłkarzy, książki, obrazy, a nawet kolce tyczkarki Anny Rogowskiej. Aukcji towarzyszyły recitale Sławka Uniatowskiego i solistki Teatru Muzycznego Agnieszki Kaczor. Oboje notabene również licytowali i wsparli szczytny cel.

Pieniądze przekazano bezpośrednio na konto Tomasza Szymańskiego i pozwolą mu na sfinansowanie turnusu rehabilitacyjnego. Oprócz pieniędzy rodzina otrzymała także pomoc bezpośrednią od firmy Tan-Viet, a cała rodzina skorzystała niedawno również z zaproszenia hotelu Haffner, gdzie w oderwaniu od problemów spędziła cały weekend.  Z historią Tomasza Szymańskiego można zapoznać się na stronie www.skokdowody.pl