Klasyki jako inwestycja

Porsche Carrera RS

Karol Kacperski

Czy samochody mogą być atrakcyjną lokatą kapitału? Eksperci Lion’s House przekonują, że tak. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Muszą to być samochody rzadkie, często produkowane w limitowanych seriach i najlepiej z ciekawą historią. Takie właśnie samochody zaprezentowano w hotelu Mera.

Classic Car Portfolio Management – tak nazywa się usługa Lion’s House pozwalająca inwestorom - w sposób zorganizowany i profesjonalny - budować kolekcję samochodów klasycznych. Tego typu inwestycje nastawione są na wysoki zwrot z kapitału, mają jednocześnie ogromne walory estetyczne i poznawcze. 

O tym, że jest to jedna z najciekawszych form inwestowania można było się przekonać w hotelu Mera. Zaproszeni goście z wypiekami na twarzach oglądali samochody przyprawiające o szybsze bicie serca i wyzwalające sentymentalne wspomnienia. 

Największe wrażenie zrobił klasyczny Mercedes 280SE 3.5 coupe z roku 1970. To prawdziwa perełka motoryzacji. Z taśmy produkcyjnej zjechało tylko 3700 egzemplarzy tego modelu, który w tamtej epoce był najmocniejszą s klasą coupe. To samochód z duszą i klimatem. Do tego luksusowy, bardzo komfortowy i zyskujący na wartości – 100 procent w ciągu ostatních czterech lat.

Piękną historię ma także Dodge Charger. To prawdziwa ikona motoryzacji i filmu.

- Prezentujemy egzemplarz z 1971 roku, amerykański muscle car z krwi i kości. Mistrz prostej, który pojawiał się w takich słynnych filmach, jak Bullitt, czy Szybcy i Wściekli. Odrestaurowany w całości mechanicznie, wyposażony w 8-cylindrowy, lekko zmodyfikowany silnik dysponujący mocą 300 koni mechanicznych – mówi Michał Wróbel z Lion’s House.

Wartość kolekcjonerską, a co za tym idzie potencjał inwestycyjny mają też samochody marki Porsche. Szczególnie takie, jak Carrera RS z 1973 roku. To najsłynniejsze sportowe Porsche 911 w historii, do tego pierwsze wyścigowe Porsche z  homologacją drogową. 

- Rzadkość tego samochodu, wyprodukowanego tylko w 1580 egzemplarzach, oraz legenda - model ten rozpoczął sagę supersportowych wersji RS kontynuowaną po dziś dzień w gamie 911 - wpływa mocno na jego wartość. Indeks Hagerty wyceniał egzemplarze w stanie perfekcyjnym na 383 000 dolarów w styczniu 2013, a w styczniu tego roku już na 695 000 dolarów – mówi Michał Wróbel.

Miłośnicy sportowych samochodów zachwycali się także kultową Lancią Montecarlo z 1980 roku zaprojektowaną w całoście przez legendarne włoskie studio projektowe Pininfarina. 

- Mamy też nadzieję, że prezentując klientom najciekawsze obiekty inwestycyjne z segmentu Classic Car, w wielu dotychczas obojętnych rozpalimy chęć posiadania własnej kolekcji i to nie tylko w garażu, ale też codziennego użytkowania, samochodów klasycznych – mówi Małgorzata Szturmowicz członek zarządu Idea Banku, właściciela marek Lion’s Bank i Lion's House.  

Kapitał, jakim trzeba dysponować, aby rozpocząć budowanie własnej kolekcji nie musi być wysoki – kilkadziesiąt tysięcy złotych wystarczy na zakup pierwszych dwóch ciekawych modeli. Jeżeli jednak inwestor myśli o większej różnorodności pojazdów wchodzących w skład jego portfolio, a także planuje zakupy wartościowych aut do odrestaurowania, potrzebuje większych kwot, sięgających kilkuset tysięcy złotych, a nawet więcej.