Każda moda, także ta związana z fryzurami zmienia się z prędkością światła. Co jest na topie tej jesieni? 

Choć ponadczasowa jest przede wszystkim naturalność, nie oznacza to, że nie możemy eksperymentować z kolorem, czy długością naszych włosów. Fale, rozpuszczone, lekko rozwiane włosy, różnego rodzaju sploty – delikatność i kobiecość to propozycja na sezon jesień-zima 2014. 

– W koloryzacji stawiamy na pastele, kolory odbite światłem, naturalne odcienie z lekkim „dotykiem słońca” – delikatne refleksy, przebłyski światła na włosach (tzw. splashlight) oraz na kolory nadające lekkość i ruch stylizacji – radzi Ewelina Narloch, ekspertka z Beauty Box Salon w Sopocie. – Nadal więc pozostajemy w dobrze znanej już koloryzacji ombre, jednak w subtelniejszej wersji, bez większych kontrastów. Dla pań o jaśniejszej cerze proponujemy nordycki blond na końcach z nieco ciemniejszą podstawą. U odważniejszych osób doskonale sprawdzą się naturalne kolory miedzi z delikatnymi refleksami brązu – dodaje ekspertka Beauty Box.

Nowym trendem, który wchodzi do salonów fryzjerskich jest flamboyage. Na czym polega? 

– To nowa metoda farbowania włosów, która pozwala osiągnąć efekt gęstej fryzury – tłumaczy Magdalena Urbańska z Salonu Modnej Fryzury Mago w Sopocie. – Wykonując flamboyage fryzjerzy posługują się samoprzylepnymi foliowymi paskami, które umożliwiają podzielenie włosów na poziomy. Koloryzacja odbywa się na kilku sekcjach włosów z zastosowaniem jednego lub kilku odcieni wybranego koloru – jasnego lub ciemnego. Technika umożliwia otrzymanie nawet kilku kolorów na całej długości włosów. Efektem jest piękny, zróżnicowany kolor, optycznie zwiększona objętość włosów oraz zminimalizowany odrost – dodaje pani Magdalena. 

Jedno jest pewne. Z mody na pewno nigdy nie wyjdą włosy zadbane i zdrowe. Nie zapominajmy zatem o codziennej pielęgnacji.