Od chemika do ceramika - tak w najkrótszy sposób można opisać historię Rudzi, która stoi za małą, autorską pracownią ceramiczną Luna Ceramika. W surowych wnętrzach gdyńskiej hali, w jednym z pomieszczeń, pierwotność gliny subtelnie przeplata się kolorowymi szkliwami i czarującymi formami.

Czarki, kubki, miski, talerzyki, kominki czy osłonki na doniczki - to wszystko produkowane w małej, autorskiej pracowni w Gdyni. Ta autorska ceramika użytkowa mieni się w różnych odcieniach, od zielonych, niebieskich, śliwkowych po te bardziej stonowane. To połączenie prostych form z barwnymi szkliwami i surową kamionką, lecz co najważniejsze - w tych pracach czuć dużą dozę pozytywnej wibracji.

Luna Ceramika powstała dwa lata temu. Jej właścicielką jest Rudzia, która swoje naukowe plany życiowe postanowiła zmienić w autorską pracownię.

- Moja przygoda z ceramiką zaczęła się w 2020 roku od zajęć grupowych, które były dla mnie odskocznią od codziennych zmartwień. Myśl, że mogę zajmować się tym rzemiosłem zawodowo pojawiła się rok później, kiedy straciłam pracę. Z wykształcenia jestem magistrem chemii i od zawsze swoje życie zawodowe wiązałam z pracą naukową. Zawsze też byłam kreatywną i wrażliwą duszą, ale zwyczajnie bałam się rozwijać w tym kierunku. Dziś, praca z gliną jest dla mnie połączeniem dwóch światów które kocham, wiedzy ścisłej i sztuki. Posługuję się głównie techniką toczenia na kole garncarskim, ale w sklepie znajdziesz też naczynia lepione ręcznie – opowiada Rudzia.

Oprócz zawodowego tworzenia naczyń, odbywają się tutaj również różnego rodzaju warsztaty: cykliczne, jednorazowe, a także prywatne lekcje z koła garncarskiego. Co ciekawe, w pracowni można zorganizować także wieczór panieński, integrację lub inną imprezkę - a wszystko to połączone z nauką lepienia w glinie!

- Na warsztatach, oprócz wiedzy o rzemiośle, staram się pokazać, że lepienie z gliny to dobra zabawa i sposób na wyrażenie siebie. Z przyjemnością obserwuję, co tworzycie na zajęciach i jakie macie pomysły! – podkreśla właścicielka pracowni.