W Trójmieście istnieją meble, gdzie fascynacja art déco namacalnie przeplata się z dzisiejszą estetyką, a szlachetność użytych materiałów, ręczne wykonanie oraz jakość i dbałość o detal liczą się najbardziej. To Hudson Hunters, marka zajmująca się projektowaniem i wytwórczością autorskich mebli oraz opraw oświetleniowych, za którą kryje się historia prawdziwej przyjaźni. To tu rzemiosło artystyczne o manufakturowych tradycjach gra pierwsze skrzypce!

Prawdziwe rzemiosło zawsze się obroni. Doskonałym tego przykładem jest trójmiejska marka Hudson Hunters, która właśnie dzięki sumiennemu warsztatowi i sztuce tworzy piękne autorskie meble i oprawy oświetleniowe. W skład zespołu wchodzą profesjonaliści doświadczeni w projektowaniu i rzemiośle: artystka, zespół stolarzy i technologów oraz specjalistka od sprzedaży i promocji.

- Nasze myślenie projektowe jest bliskie ideom, które przed stuleciem przyświecały Polskiej Sztuce Stosowanej. Podobnie jak wtedy wierzymy, że przy współpracy artysty, technologa i rzemieślnika powstaje wyjątkowy mebel - klejnot, który nada wnętrzom unikatowy, niepowtarzalny charakter, a jednocześnie sprosta funkcjonalnym oczekiwaniom – mówi Marta Sikorska, współwłaścicielka Hudson Hunters.

Początek

Hudson Hunters na rynku formalnie działa od 2020 roku, jednak to data mówiąca jedynie o zarejestrowaniu działalności. Wcześniej w ramach firmy zajmującej się projektowaniem wnętrz, oferowała już autorskie meble pasujące do całościowej koncepcji.

Tak doszło do spotkania dwóch Mart. Marty Sikorskiej - projektantki i marzycielki z Martą Suchocką - wymagającą klientką, specjalistką od marketingu i sprzedaży, która uległa czarowi autorskich mebli i postanowiła zaangażować się w stworzenie nowej marki. Połączenie kilkunastoletniego doświadczenia projektantki wnętrz i mebli z wiedzą, siłą i konsekwencją wspólniczki zapewniającej profesjonalną obsługę klienta i pracowni projektowych dało początek nowej jakości.

- Jesteśmy pewne, że piękne przedmioty codziennego użytku nie tylko cieszą oczy, ale podnoszą jakość życia. Sprawiają, że codzienność staje się piękniejsza. Spowalniają czas, zatrzymują wzrok. Inspirują do pięknego życia. Stają się pretekstem do celebrowania chwili – mówi Marta Suchocka, współwłaścicielka firmy. - Nasze stoły przyciągają wykwintną porcelanę, a stoliki boczne są wymarzonym postumentem dla wazonu z świeżymi kwiatami. Z przyjemnością obserwujemy jak nasi klienci, zmieniają na nich aranżacje i traktują jako bazowy element scenografii oraz ważną część swojej tożsamości estetycznej – dodaje.

Rola Mebli

Patrząc w przeszłość, meble od zawsze odgrywały bardzo ważną rolę w kształtowaniu statusu społecznego. Miały one nie tylko praktyczne zastosowanie, ale również służyły jako wyznaczniki prestiżu i smaku ich właściciela.

W czasach, gdy sztuka była synonimem zamożności, meble stały się swoistą wizytówką właściciela oraz ich projektanta i producenta. Podczas spotkań towarzyskich, meble jako przedmiot luksusu, były na równi z innymi dziełami sztuki z dumą prezentowane i komentowane.

Ważne było posiadanie mebli wykonanych metodami rzemieślniczymi, co dodawało im wyjątkowego charakteru. Zaprojektowane meble wykonane w stolarniach były uważane za sztukę użytkową, zaliczaną do rzemiosła artystycznego, a co za tym szło, należało zapłacić za ich posiadanie adekwatną, często niemałą cenę. Dla zamożnej klasy społecznej meble były nie tylko wyznacznikiem statusu, ale i sposobem na ekspresję i kreatywność, wskazującej na zamiłowanie do piękna i sztuki.

Nostalgia

Meble w Hudson Hunters powstają z tęsknoty za minionym, ale też funkcjonalnie i technologicznie osadzone są w teraźniejszości.

- Inspiruje nas projektowanie art déco, którego stylistyka była adresowana przede wszystkim do konsumentów towarów luksusowych, ale jesteśmy także zauroczeni szeroko rozumianym modernizmem okresu międzywojennego, który z kolei oferował dobrze zaprojektowane wzornictwo dla szerszej grupy odbiorców – mówi Marta Sikorska.

Tu znajdziemy połączenie wytworności i wyrafinowania z funkcjonalnością i powściągliwą elegancją. Jednak przy całej nostalgii oferowane produkty są równocześnie współczesne, bo zostały wyposażone w nieosiągalne kiedyś udogodnienia. Standardem są najwyższej jakości zawiasy i prowadnice, które zapewniają bezszelestne i bezawaryjne użytkowanie. Tutaj dodatkowo ukrywane są przed wzrokiem, tak, aby nic nie zakłócało cieszenia się pięknem samej formy.

Produkty, podobnie jak ich poprzednicy, chcą być trwałe, długo służyć i być przekazywane kolejnym pokoleniom. Przyświeca im żelazna zasada: NAPRAWIAJ - NIE ZMIENIAJ.

Nastrój

Drugą pasją właścicielek Hudson Hunters, tuż obok mebli, jest oświetlenie.

- U nas nie zamawiacie wyłącznie lamp. Zamawiacie nastrojową atmosferę, która będzie towarzyszem waszego życia. Indywidualnie dobrane lampy zapewnią niepowtarzalny nastrój, który umili każdy wieczór. Aż żal będzie je gasić – podkreśla Marta Suchocka.

W ofercie oprócz lamp standardowej wielkości, posiadamy także efektownie przeskalowane formy (np. plafon średnicy 140 cm, czy kinkiet wysokości 134 cm). To już nie lampy, a świetlne artefakty. Dodając do nich ściemniacz obrotowy, można regulować natężenie światła od najmocniejszego, do ledwie się żarzącego, niczym płomień świecy.

Akt Tworzenia

Marka nieustannie się rozwija, a w konsekwencji powstają coraz to nowsze kolekcje.

- Wspólnie omawiamy pierwsze szkicowe pomysły i ekscytujemy się tworzonym prototypem. Świadomie stawiamy wysokie wymagania naszemu technologowi, oswojonemu nie od dziś z podobnymi wyzwaniami. Technolog, co prawda, rwie włosy z głowy na widok nowych pomysłów, jednak potrafi im sprostać – mówią zgodnie właścicielki.

Projektująca Marta zarywa noce, bo jak twierdzi – wówczas w skupieniu projektuje się najlepiej, a druga Marta odpowiedzialna za dobrą pracę zespołu, zdobywanie nowych rynków i kontakt z klientem, z wielkim zaangażowaniem stara się, żeby każdy przetrwał intensywny czas wdrażania nowego modelu do kolekcji. Mediuje, tonuje emocje, aby nowe modele mogły jak najszybciej ujrzeć światło

dzienne.

W końcu jednak, gdy dostają od szczęśliwych klientów zdjęcia ich realizacji we właściwym otoczeniu, nikt nie ma wątpliwości, że starać się i wymagać od siebie wzajemnie było warto.

Stolik boczny Lord

Stolik kawowy Pineapple art Deco set

Lampa wisząca Orient Express

Stolik kawowy MRS Robinson II

Stół rozkładany New York III

Stolik boczny Solei

Kinkiet Ritz Suit II

Stół washington captain

Pufa Daisy

Stół Washinton I

Konsola Laurent

Stolik kawowy Washington II art deco

Lustro Daisy

Konsola Gatsby I

Grand Hotel lobby lampa sufitowa

Stół rozkładany Washington II art deco

Pufa gatsby 2

Stolik nocny Burton