Tam, gdzie stare łączy się z nowym

Projekt: 4inspo biuro projektowe

Natalia Kaczmarek

Natura, widok na marinę, sztuka i malarstwo w połączeniu z modernistyczną technologią i nutą magii z dawnej epoki - to musiało się udać! Do tego wielkie przeszklenia odbijające okalający budynek Bałtyk, a w środku autorski mural artysty Gucia Gordona, który jest współautorem rysunków do filmu „Twój Vincent”. To eklektyzm w wyjątkowo ciekawym wydaniu okraszony nieszablonowymi pomysłami.

Przenikanie się sztuki z gdyńskim modernizmem - owszem, ale nie w takim wydaniu! To wnętrze, które powstało w Yacht Parku dla starszego małżeństwa, dojrzałej pary, która od początku wiedziała, czego chce. Głównym założeniem projektu było wykreowanie przestrzeni tak, aby w apartamencie znalazły się elementy łączące zróżnicowane upodobania domowników, zarówno do modernistycznej technologii, ale i do dawnej epoki, ubranej w prawdziwe dzieła sztuki. To także zamiłowanie do historii, które miało wprowadzić wyrafinowaną kombinację estetyczną do współczesnego otoczenia.

- Apartament znajduje się na ostatnim piętrze, z którego rozprzestrzenia się widok na gdyńską marinę. To zainspirowało nas do użycia nowoczesnych materiałów, takich jak szkło i lustra, które niemal z każdego miejsca w salonie, odbijają okalający Bałtyk. Pierwotne ściany w gabinecie zastąpiliśmy szklanymi, tworząc lekką, transparentną przestrzeń do pracy. Dzięki wielu przeszkleniom, do wnętrza wpada dużo słońca, a mieszkanie w każdym zakątku staje się świetliste - mówi Dorota Legieć, właścicielka biura projektowego 4inspo.

Jednak czym byłoby wnętrze, gdyby nie dokładnie dobrane meble? Dlatego też na tle wielkich okien tarasowych znalazł się podłużny, prosty stół z ciemnym, ceramicznym blatem o wzorze marmuru, przy którym odbywają się rodzinne spotkania. Lekką formę podkreślają krzesła polskiej produkcji marki Paged. Na szczególną uwagę zasługuje też ozdobna lampa Bover, wykonana z plisowanej tkaniny, przypominająca kształtem… falę. Ten detal był szczególnie ważny dla inwestorki, która poszukiwała lekkiej formy i eterycznej dekoracji.

- We wspólnej przestrzeni znajduje się również nowoczesna kuchnia z przestronną wyspą. Zależało nam, aby zabudowa kuchenna mimo sporych gabarytów, stanowiła minimalistyczne tło, dlatego wybraliśmy jasny kolor frontów z fornirowymi, dębowymi elementami, współgrającymi z pozostałymi elementami zabudów - podkreśla architektka.

Natomiast salon przybrał już bardziej klasyczny wygląd, przez co znacząco różni się od nowoczesnej kuchni. Kobaltowe pikowane sofy zestawione z rodzinnymi pamiątkami takimi jak: antyczny barek i lampa, podkreślają stylowy charakter drewnianej jodełki na podłodze. Zresztą samo ustawienie sofy na tle szklanej ściany z biblioteczką w tle, pokazuje jak przenikają się tu styl klasyczny z nowoczesnym, przekształcając się w piękną eklektyczną hybrydę.

Absolutnym zwieńczeniem projektu jest sypialnia, która wymownie pokazuje zamiłowanie właścicieli do malarstwa i sztuki europejskiej. Dlaczego? Na tle łóżka Hästens z charakterystyczną granatową kratą pojawił się nieszablonowy pomysł - główna ściana zyskała ręcznie malowany mural - reprodukcję obrazu „Gwieździsta noc” Vincenta van Gogha. Wykonał go artysta Gucio Gordon, który jest m.in. współautorem rysunków do filmu „Twój Vincent”.

- Dla mnie, pasjonatki sztuki, jest to wyjątkowo ciekawy i oryginalny detal tego apartamentu, który szczególnie doceniam. Zresztą w tym projekcie znajduje się sporo nietuzinkowych rozwiązań: przeszklone ściany, zaoblone szafy, ciekawa umywalka własnego projektu, płyta ceramiczna na wyspie ze zintegrowanym okapem Bora, czy przeszklony gabinet z biblioteką zwany przez inwestora „gdyńskim akwarium”. To oryginalna realizacja, która wyróżnia się niesztampowymi pomysłami - podsumowuje Dorota Legieć.