Kia Sportage GT Line

Klasyczna nowoczesność

Krzysztof Nowosielski

Kia Sportage na stałe wpisała się w polski krajobraz. Ten jeden z najbardziej popularnych SUV’ów na rynku oferowany jest już od wielu lat, a aktualna wersja jest V generacją. W naszym redakcyjnym teście prezentujemy odmianę adekwatną do współczesnych czasów w wydaniu hybrydowym. Samochód do testu udostępniony został przez dealera K&K Wojtanowicz z Gdyni.

Sportage to bardzo popularny model, stworzony w dużej mierze z myślą o europejskich nabywcach. Od 2006 roku samochody te produkowane są na Słowacji, a fabrykę tą opuściło już ponad dwa miliony egzemplarzy. Głównym argumentem, przemawiającym za Kią jest oczywiście cena. Najnowszy model kosztuje minimum 105 900 zł za wersję M z napędem na przednie koła, wyposażony w 150-konny turbodoładowany silnik benzynowy.

Nasz egzemplarz to hybrydowa z silnikiem 1.6 o mocy 230 koni mechanicznych i napędzie na przednie koła. Mimo że jest to bardzo racjonalne rozwiązanie, bo SUV’y zwykle i tak jeżdżą po mieście, to jednak osobiście preferowałbym wersję z napędem wszystkich kół. Dlaczego? Ponieważ Sportage to bardzo uniwersalny samochód. Kompaktowe wymiary zewnętrzne, połączono tutaj z wystarczająco obszerną kabiną i przestrzenią bagażową. Dzięki temu, ten samochód z powodzeniem może pełnić rolę jedynego auta w rodzinie. W tej sytuacji napęd na 4 koła podnosi jego atrakcyjność i walory użytkowe, np. podczas wakacyjnych wyjazdów.

Stylistyka, proporcje nadwozia oraz wymiary zewnętrzne zbliżone są do poprzednika, ale czuć tutaj wyraźnie powiew świeżości i aktualność designu. Z przodu dominuje czarna osłona chłodnicy, a nad nią znajduje się nowy, wąski „Tiger Nose”. Znakiem szczególnym są światła do jazdy dziennej LED, mające kształt bumerangów. Na uwagę zasługują także inteligentne światła adaptacyjne mijania i drogowe wykonane w technologii LED, które po raz pierwszy znalazły się na wyposażeniu Sportage nowej generacji.

Pod względem wymiarów zewnętrznych nowy Sportage nie zmienił się znacząco w porównaniu z modelem czwartej generacji. Na długość urósł o 30 mm (do 4515 mm), na szerokość o 10 mm (do 1865 mm), na wysokość również o 10 mm (do 1645 mm). O 10 mm zwiększył się także rozstaw osi, który teraz mierzy 2680 mm. Mimo tylko nieznacznie większych wymiarów zewnętrznych, znacząco urosło wnętrze. Sportage piątej generacji oferuje pasażerom więcej przestrzeni w każdym kierunku. Największą zmianę odczują pasażerowie tylnej kanapy, którzy mają aż o 26 mm więcej miejsca na nogi. Ogromnie urósł też bagażnik, którego pojemność wzrosła o blisko 20%, do 591 l.

Kia Sportage w wydaniu hybrydowym odpowiada także współczesnemu trendowi „elektromobilności”. Silnik elektryczny wspomaga tutaj jednostkę spalinową. Ta druga generuje 180 KM, ale dzięki wsparciu „elektryka” moc systemowa to poważnie brzmiące 230 KM. Kia w takim wydaniu przyspiesza do 100 km/h w 8 sekund i osiąga maksymalnie blisko 200 km/h. Ale z drugiej strony, elektryczny wspomagacz to nie tylko dodatkowy zastrzyk mocy, to także mniejsze zużycie paliwa. Przy delikatnym obchodzeniu się z gazem, Kia osiąga spalanie 7-8 litrów benzyny na 100 km.

Cena prezentowanego samochodu to 198 400 zł. Składa się na nią dodatkowe wyposażenie, takie jak między innymi dach panoramiczny za 4000 zł, tapicerka Premium za 5500 zł oraz dwukolorowe nadwozie za 3000 zł.