Praca w ogrodzie uszczęśliwia, co więcej – są na to dowody naukowe! Hortiterapia, czyli terapia związana z przebywaniem w ogrodzie to nie tylko przyjemność, ale także alternatywny sposób leczenia chorób o podłożu psychicznym i wielu innych dolegliwości.

Nie od dziś wiadomo, że zieleń uspokaja i pozytywnie działa na organizm. Dlaczego tak się dzieje? Istnieje kilka teorii. Jedną z nich jest biofilia Wilsona, który twierdził, że skłonność ludzi do relacji z przyrodą i innymi formami życia ma po części podłoże genetyczne. Swoją hipotezę opierał na fakcie, że przez ponad 90% swojego istnienia na Ziemi człowiek miał stały i bezpośredni kontakt z naturą, stąd genetycznie, nasz instynkt reaguje pozytywnie na kontakt z przyrodą, w tym na parki i ogrody. 

Istnieje również teoria „przeciążenia i pobudzenia”, która głosi, że rośliny wpływają na zachowanie równowagi wewnętrznej i obniżanie pobudzenia spowodowanego czynnikami współczesnej cywilizacji – hałasem, natłokiem informacji i obrazów. Gdyby było mało, naukowcy udowodnili też, że bakterie znajdujące się w glebie pobudzają wydzielanie się w organizmie człowieka serotoniny, czyli hormonu szczęścia.

ZIELONA TERAPIA

Natura daje poczucie bezpieczeństwa i spokoju, a to ułatwia odzyskiwanie sił i zdrowia. Naturalnym następstwem jest tzw. hortiterapia, czyli terapia poprzez ogród.  To metoda wykorzystująca rośliny i pracę w ogrodzie w celu poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego osób chorych. Siew nasion, sadzenie, prace pielęgnacyjne, komponowanie roślin, albo zwyczajne spacery – to wszystko wchodzi w skład ogrodniczych zajęć terapeutycznych.

Hortiterapia na popularności zyskała na przełomie XVIII-XIX wieku w Wielkiej Brytanii, kiedy na skutek ludzi poszkodowanych podczas II wojny światowej zaczęto stosować „terapię przez ogród”. Następnie w latach 70. w Stanach Zjednoczonych w rolniczych szkołach wyższych jako przedmiot nauczania wprowadzono właśnie „zieloną terapię” i zaczęto prowadzić badania na temat pozytywnego wpływu i oddziaływania roślin na człowieka.

DLA KOGO? 

Zielona terapia łączy w sobie między innymi elementy z arteterapii (przebywanie wśród roślin jest źródłem wrażeń estetycznych) czy ergoterapii (ze względu na wykonywanie prac ogrodowych następuje pobudzanie różnych procesów emocjonalnych oraz poznawczych). Hortiterapia może być terapią czynną, gdzie osoby biorące udział w zajęciach wykonują różnego typu prace związane z roślinami, bądź też terapią bierną polegającą na przebywaniu wśród roślin. Właśnie w tym tkwi jej sukces – jest dostępna dla każdego i w różnej formie, co pozwala na ogromne możliwości działania w procesie terapeutycznym. Bez względu na wiek, płeć czy też stopień niepełnosprawności, przebywanie wśród roślin, biernie jak i czynnie wpływa na poprawę jakości życia.

Hortiterapię często stosuje się w leczeniu chorób związanych z niesprawnością po wypadkach, udarach (np. paraliż). Zielona terapia wspiera walkę z chorobami psychicznymi i depresją. Skierowana jest również do dzieci oraz osób uzależnionych. Rośliny mają działanie uspokajające, a praca z nimi znakomicie poprawia zdolność koncentracji. Zauważono również obniżenie skłonności do zachowań agresywnych oraz wzrost samokontroli. Poprzez aktywne poznawanie roślin – pielęgnację, sadzenie czy tworzenie kompozycji florystycznych poprawie ulega również ogólnie kondycja fizyczna. Obcowanie z roślinami jest korzystne również dla osób starszych, które uzyskują nowy cel w życiu, hobby i motywację do działania. Jest to niezwykle ważne, ze względu na podniesienie samooceny wobec siebie i otoczenia, dzięki czemu wzrasta poczucie ich własnej wartości oraz pewności siebie. Ciekawostką może być też fakt, że w niektórych krajach przebywanie i praca w ogrodzie są punktami w procesie resocjalizacji więźniów.

NATURA NA WAGĘ ZŁOTA

Tworzenie ogrodów, kompozycji kwiatowych, hodowanie ziół, kwiatów na balkonach i tarasach, to najlepszy sposób na własną hortiterapię, którą od kilku miesięcy obserwować można niemalże u każdego z nas. Przez okres pandemii, siedząc w domach, szukamy i potrzebujemy bliskości z naturą. Warto więc skupić się na ogrodzie, który kryje w sobie znacznie więcej niż może nam się wydawać.

To właśnie ogród jest miejscem o podwójnym działaniu – wpływa pobudzająco, dzięki bogatej palecie barw, zapachów i dźwięków lub uspokajająco, dzięki czemu można odreagować stres oraz pozbyć się negatywnych emocji. Często jest to miejsce, które sprzyja integracji oraz komunikacji międzyludzkiej. Dlatego warto zastanowić się nad tworzeniem „zielonych enklaw” wokół własnego domu, w których spotykamy się z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi, by zwyczajnie poczuć się lepiej i w naturalny sposób odreagować napięcia.