Każdy wie, że podkówki wokół oczu, których kolorystyka zazwyczaj waha się pomiędzy fioletem, niebieskim i ciemnym brązem, nie dodają nam wdzięku i urody, co najwyżej lat. Niestety z „workami” walczy zdecydowana większość ludzi. Sprawiają, że czujemy się nieatrakcyjnie, wyglądamy na zmęczonych i dużo starszych, niż w rzeczywistości jesteśmy.

Przyczyna powstawania cieni nie jest do końca zdefiniowana. Mogą to być uwarunkowania genetyczne, alergie, nadmiar alkoholu. Często przyczyn porannych „worków” nie trzeba szukać daleko, wystarczy przypomnieć sobie wypad ze znajomymi na imprezę. Późne powroty do domu, brak wystarczającej ilości snu, nieodpowiednia dieta czy stres, są głównymi sprawcami porannego przerażenia po spojrzeniu w lustro.

Pęknięte zwierciadło

Zapuchnięte, podkrążone oczy idą często w parze z ogólnym „zmęczonym” wyglądem skóry, katowanej wcześniej dymem papierosowym, używkami i brakiem wypoczynku. To sprawia, że nasze samopoczucie i wygląd znajdują się nisko na skali zadowolenia z siebie i poczucia atrakcyjności. Ważnym czynnikiem jest też niedotlenienie skóry. Źle wietrzone pomieszczenia i klimatyzacja są dobrymi znajomymi naszego porażającego wyglądu.
Skóra wokół oczu jest bardzo cienka, dlatego widać każdą niedoskonałość, która się na niej pojawi. Płytko położone naczynka krwionośne tworzące błękitne „pajączki”, nieładną opuchliznę i „worki”. W zależności od przyczyny ich powstania i częstotliwości z jaką się pojawiają walczymy z nimi na rożne sposoby, zarówno domowe jak i specjalistyczne.

W gabinecie

W domu z podkówkami można walczyć stosując okłady z kostkami lodu, bądź maskując je specjalnymi kosmetykami. Dobrym sposobem jest też mikro masaż twarzy, który poprawia ukrwienie skóry oraz zatrzymuje gromadzenie się płynów w naczynkach. Zapobiega to opuchliźnie i nienaturalnemu kolorowi. Jednak, jeżeli przyczyna powstawania cieni nie leży w zarwanej nocy, to najskuteczniejszym wyjściem jest gabinet medycyny estetycznej
– Najlepsze efekty przynoszą terapie skojarzone. Najczęściej wykonuje się zabieg mezoterapii z peelingiem glikolowym – tłumaczy dr Hanna Olszewska, specjalista medycyny estetycznej z NZOZ Kliniki Zdrowia i Piękna H&Bmed w Gdańsku. – Skuteczna jest także radiofrekwencja z użyciem fal radiowych. Przy głębokich cieniach wykorzystuje się lifting wolumetryczny. Zabiegi mają na celu poprawę jakości i gęstości skóry przez biorewitalizację oraz poprawę mikrokrążenia – dodaje.

Zatrzymać czas

Walka z czasem jest walką nierówną, i cóż, taką w której wszystkie chwyty są dozwolone. Nie zawsze na szczęście trzeba sięgać po skalpel. Wraz z upływem czasu tracimy w niektórych miejscach na twarzy tkankę podporową (tłuszczową), co widoczne jest jako bruzdy i fałdy.
– Tak powstaje tzw. „dolina łez” i pogłębiają się cienie pod oczami – wyjaśnia dr med. Kamila Szarmach z Centrum Dermatologii Ogólnej i Estetycznej Dermis w Gdańsku. – Zabieg usunięcia cieni polega na wstrzyknięciu wypełniacza, najczęściej na bazie kwasu hialuronowego. Jest to bezpieczna procedura, a efekty są widoczne natychmiast. Kwas hialuronowy utrzymuje się w tkankach od 6 do 12 miesięcy – dodaje.
Na taką walkę z cieniami pod oczami decydują się nie tylko kobiety. Z usług gabinetów medycyny estetycznej korzysta coraz więcej mężczyzn. Poprawa wyglądu, likwidacja obrzęków, poprawa jakości i gęstości skóry, lepsze mikro krążenie, biorewitalizacja skóry wokół oczu to najważniejsze zalety zabiegów likwidujących cienie pod oczami.

Dbaj o skórę

Skóra wokół oczu jest jedną z najdelikatniejszych i najcieńszych z całego ciała człowieka, dlatego należy się z nią obchodzić ze szczególną ostrożnością. Ważne jest utrzymywanie jej prawidłowego nawilżenia, dotlenianie i zapewnianie odpowiedniej ilości snu, w czasie którego skóra wypoczywa i się regeneruje. Jednym słowem dbanie o nią, by jak najdłużej pozostała promienna. Natomiast przed podjęciem decyzji o zabiegu w gabinecie kosmetycznym, warto zasięgnąć opinii lekarza specjalisty i wizażystki, która pokaże jak kosmetykami zamaskować cienie i rozświetlić skórę wokół oczu.

Anna Kolęda