Moja pierwsza styczność z internetem zaczęła się już w podstawówce. Najpierw służył on do nawiązywania kontaktów. Na pewno ktoś z was pamięta jeszcze czasy Czaterii czy GaduGadu! Potem do szukania informacji, a teraz dodatkowo do utrzymywania kontaktów z przyjaciółmi oraz oczywiście pracy, która w dużej mierze opiera się na działaniach w sieci. Popularnego Facebooka założyłam w 2007 roku, kiedy mieszkałam jeszcze w Londynie. Wiedziałam wtedy, że wkrótce bede się wyprowadzać, więc Facebook miał mi służyć głównie do utrzymywania kontaktu z moimi przyjaciółmi z zagranicy. Wcześniej miałam też konto na MySpace!

Do wirtualnego świata najczęściej zaglądam rano, gdy tylko dzieci wychodzą do przedszkola. Sprawdzam skrzynkę pocztową oraz wiadomości na Instagramie i Facebooku - to część mojej pracy. Właśnie wspomniany Instagram jest moim głównym narzędziem komunikacyjnym - tam najczęściej jestem w kontakcie ze swoimi klientami. Przyłapałam się też, że followuje zdecydowanie za dużo osób, bo kiedyś wpadłam w pułapkę obserwowania wszystkich i wszystkiego, co wydawało mi się interesujące. Teraz, od kilku miesięcy robię tzw. czystki na swoim koncie, ponieważ chce się ograniczyć do profili, które rzeczywiście wnoszą coś do mojego życia. Z czystym sumieniem mogę polecić: @olkakazmierczak (rozwój osobisty), @hello_pieta (zrównoważona moda), @czworonas (podróże), @nebule.pl (parenting), @trufla.blog (kulinaria), @mady_mom (lifestyle), @cam_myy (psychologia dla kobiet), @dariazarowna (piękne vintage kadry), @kasia_ograniczamsie (less waste), @panianiani (sztuka i moda), @agnieszkamaciag (zdrowy styl życia i rozwój osobisty). Jest jeszcze wiele zagranicznych kont, które uwielbiam, ale lista jest długa, więc proponuje zacząć od naszych polskich!

Jest też wiele aplikacji ułatwiających mi codzienne funkcjonowanie. Często słucham muzyki przez Spotify. Do pracy używam aplikacji VSCO do obrabiania zdjęć oraz aplikacji Unfold, w której tworzę stories na Instagram. Czasami dodatkowo jeszcze Cut Story do cięcia filmików na 15s video i dodawania muzyki, a także Planoly do planowania postów na IG. Mam też aplikacje do zamawiania transportu, jak Uber czy Bolt, aplikacje lotnicze jak Wizzair oraz Booking i Airbnb do rezerwacji noclegów. Zapomniałabym o najważniejszej! Numerem jeden jest u mnie aplikacja pogodowa, których mam kilka - Yahoo, UM Meteo czy iPhone Weather. To chyba pierwsza rzecz jaką odpalam rano, kiedy planuje ubiór dzieci do przedszkola (śmiech).

Jeżeli chodzi o strony www, to najczęściej czytam publikacje na portalach zagranicznych. Interesuje mnie tematyka zanieczyszczenia środowiska, zmian klimatu, jak również zdrowia i leczenia holistycznego. Cenię sobie: Business Insider, The Independent, The Guardian, jak również Green Med Info. Natomiast, jeżeli chcę się dowiedzieć co się dzieje w Trójmieście, to najczęściej zaglądam na Facebooka, gdzie mam polubione strony swoich ulubionych miejsc, więc ich wydarzenia wyświetlają mi się automatycznie. Zaglądam też na trojmiasto.pl.

Jednak jest kilka rzeczy w sieci, które szczególnie mi przeszkadzają. Po pierwsze to, że w internecie każdy może stworzyć nierealny obraz siebie i swojego życia, wpędzając przy tym innych w kompleksy, a nawet depresje. Szybko można się zatracić podglądając idealne życie i porównując je do swojego. Dlatego bardzo ważne jest, aby uświadamiać ludzi, że to co tam widzą, często jest wyreżyserowane wyłącznie na potrzeby pozytywnego odbioru przez obserwatorów. Po drugie, dostęp do internetu w naszych telefonach, a nawet zegarkach powoduje, że ciągle jesteśmy online. Klienci sklepów często oczekują odpowiedzi natychmiastowej, nawet w nocy. Musimy nauczyć się szanować swój czas w internecie, dlatego sama wyznaczam sobie granice i staram się nie odpisywać na wiadomości od klientów po godzinach pracy. Każda osoba, której biznes w opiera się na korzystaniu z social mediów, na pewno przechodziła przez ten okres, kiedy była dostępna non stop. Zazwyczaj dzieje się tak na samym początku, jednak później okazuje się, że na dłuższą metę do bez sensu, bo SM zabierają nam za dużo prywatnego czasu i często odbija się to na naszym życiu prywatnym. Ostatnią rzeczą, która równie mocno mnie drażni jest zbyt duża ilość informacji. Jest ich tak dużo, że czasem ciężko się przedrzeć do tego, co rzeczywiście jest wartościowe. Poza tym w internecie jest masa „specjalistów" od wszystkiego i trzeba bardzo uważać, żeby nie wierzyć we wszystko co piszą.

 

Sylwia Luks

Dyrektor kreatywna i współwłaścicielka marki Looks by Luks, która zachwyciła kobiety na całym świecie swoimi nietuzinkowymi nakryciami głowy jakimi są turbany. Jej projekty noszą nie tylko kobiety i dzieci w Polsce, ale także w tak dalekich miejscach jak Japonia, Korea czy Australia. Prywatnie mama dwójki dzieci Teo i Mii, która stara się na co dzień żyć w zgodzie z filozofią less-waste.