Starania Gdyni o wpisanie jej modernistycznego Śródmieścia na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO weszły w nową fazę. Miasto zostało wpisane na listę tentatywną, która jest ostatnim krokiem przed wpisaniem na listę zasadniczą.

Władze Gdyni już od kilku lat starają się o wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Teraz jest na to realna szansa. Informację o przełomie w tej sprawie przekazała minister Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków w liście skierowanym do uczestników 7. Międzynarodowej Konferencji „Modernizm w Europie, modernizm w Gdyni”, która odbyła się w dniach 3-5 października. 

- Z przyjemnością pragnę Państwa poinformować, że w zeszłym tygodniu wysłałam do Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO w Paryżu wniosek o umieszczenie na niej modernistycznego Śródmieścia Gdyni (…). Tym samym otworzyliśmy drogę do wpisania założenia urbanistycznego Gdyni na listę UNESCO (…). Każde państwo, które chciałoby, aby jakiś obiekt lub założenie urbanistyczne trafiło na Listę UNESCO ma prawo zgłosić taki wniosek. Kolejnym krokiem jest akceptacja wniosku przez UNESCO i wpis na listę oczekujących. Jest duża szansa, że wkrótce zakończy się to pełnym wpisem u uznaniem modernistycznego Śródmieścia Gdyni za Światowe Dziedzictwo UNESCO – czytamy w liście.

To uwieńczenie wielu lat starań i przede wszystkim konsekwentnej pracy na rzecz zachowania dziedzictwa kulturowego modernizmu w mieście, które powstało niespełna sto lat temu. 

Gdynia znajduje się wśród pięciu polskich kandydatów. Aktualnie, łącznie ze Śródmieściem Gdyni, na liście tentatywnej znajduje się pięć miejsc z Polski, z czego dwa to miejsca cenne przyrodniczo (Puszcza Karpacka i Przełom Dunajca w Pieninach), a trzy to obiekty i miejsca związane z kulturą i działalnością człowieka: modernistyczne Śródmieście Gdyni, Kanał Augustowski i Gdańsk – Miasto Pamięci i Wolności.

Wielu badaczy architektury i dziedzictwa modernizmu uważa, że jakość architektury gdyńskiego Śródmieścia, jego spójność urbanistyczna i wartości, które stoją za powstaniem miasta i portu pretenduje Gdynię do zajęcia miejsca na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jednym ze znawców modernizmu, który pokochał Gdynię i wielokrotnie podkreślał unikalność i wartość jej architektury, jest dr Jeremie Hoffmann, piastujący funkcję dyrektora wydziału ochrony zabytków miasta Tel Aviv-Jafa.

- Wiedza o Gdyni nie jest wciąż duża w Izraelu, próbuję wciągać ludzi w opowiadanie historii o tym mieście, ponieważ to jest niezwykłe miasto - mówi dr Jeremie Hoffmann. - To moja czwarta wizyta w Gdyni. Wczoraj, wczesnym rankiem, było zimno i podobnie jak poprzednio poszedłem na spacer na Molo Południowe, tam gdzie stoi Akwarium, marina i budynek Wydziału Nawigacji. Wciąż odkrywam na nowo tę architekturę. Myślę, że jest ona fascynująca i chociaż tyle razy już widziałem ten budynek, to za każdym razem na nowo odkrywam jakość tej architektury. To niesamowite. Jej wartość powinna być szeroko rozpowszechniona na całym świecie jako wartość uniwersalna i nie chodzi tu wyłącznie o Gdynię jako taką. Reprezentuje ona zmagania o niepodległość, zmagania o to, by uczynić kraj otwartym, aby otworzyć miasto na świat, to jest bardzo ważna historia. Każdy powinien czerpać z tego jakąś naukę. To nie jest tylko opowieść o architekturze, ale opowieść o mieście, o porcie, o wizji – podsumowuje Hoffmann.

Na chwilę obecną, Polska ma na właściwej Liście Światowego Dziedzictwa piętnaście obiektów i miejsc kulturowych i jeden obszar przyrodniczy. W województwie pomorskim znajduje się do tej pory tylko jeden obiekt – zamek w Malborku. Z pewnością już niedługo Gdynia ma realne szanse na znalezienie się w tym prestiżowym gronie.