Lana del Rey, The Smashing Pumpkins, The Strokes, Greta van Fleet, LP I Death Grips, Travis Scott – to na tę chwilę największe gwiazdy zbliżającego się Open’er Festival. Największy w Polsce muzyczny festiwal tradycyjnie odbędzie się w Gdyni w dniach 3-6 lipca.  

W ubiegłym roku przez wszystkie festiwalowe dni w Gdyni bawiło się ponad 140 tysięcy ludzi. Po raz pierwszy w historii festiwal został całkowicie wyprzedany. W tym roku może być podobnie, bo line-up zapowiada się równie atrakcyjnie. I jak to na Openerze bywa od zawsze – będzie bardzo różnorodnie i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. 

Mocne gitarowe granie zapewnią giganci rocka, The Smashing Pumpkins. Kilkadziesiąt milionów sprzedanych płyt, dziedzictwo muzyczne rozciągające się na 3 dekady, inspiracja muzyczna kolejnych pokoleń rockowych twórców – legendarna kapela powróciła na scenę w ubiegłym roku w niemal oryginalnym składzie i wydała dobrze przyjęty album Shiny And Oh So Bright, Vol. 1: No Past. No Future. No Sun.. Amerykanie pojawią się na Main Stage trzeciego dnia festiwalu i z pewnością dadzą niezapomniane show. 

Po 8 latach do Gdyni wraca grupa The Strokes, która na głównej scenie wystąpi drugiego dnia. Kiedy w 2001 roku wydawali debiutancki album "Is This It?", z miejsca zostali okrzyknięci rewolucjonistami nowej fali rocka, a kawałki "Last Nite" czy "Someday" szybko stały się czymś więcej niż popularnymi piosenkami, zyskując status rockowych hymnów. Dziś, mając na koncie 5 albumów, The Strokes są dla wielu głosem ich pokolenia i zespołem, który zainspirował brzmienie rocka na kolejną dekadę. Ale przede wszystkim, są koncertową petardą, która swoją przebojowością, energią, prostotą, ale czasem i nonszalancją nadal rozbudza ogromne emocje, zapełniając największe festiwale.

Tego samego dnia usłyszymy młodzianów z Greta van Fleet. Ten zespół to prawdziwy fenomen, porównywany do słynnych Led Zeppelin i to nie tylko z powodu uderzająco podobnego wokalu. Styl grania, koncertowa energia, tradycja, z której czerpią muzycy Grety – wszystko to przywodzi na myśl najlepsze lata w historii muzyki rockowej. Głód czystego rock’n’rolla jest tak wielki, że szczere, surowe brzmienie Grety Van Fleet, odnalazło drogę do fanów w ultra krótkim czasie. 

4 lipca zaprezentuje się też Death Grip, legendarna formacja, która zyskała popularność za sprawą nowatorskiego podejścia do łączenia gatunków. W ich twórczości usłyszeć można elementy electropunku, industrial hip hopu, digital hardcore’u czy rap rocka. Grupa zagra swoje najlepsze utwory, w tym te, które znalazły się na krążku „Year of the Snitch” z 2018 roku. 

Trzeciego dnia wielu fanów przyciągnie Laura Pergolizzi, znana szerzej pod pseudonimem LP. Jest ona obecna w branży muzycznej już od kilkunastu lat, zarówno jako wokalistka, jak i autorka hitów dla największych nazwisk światowego popu - m.in. Cher, Rihanny czy Christiny Aguilery. Jej kariera nabrała rozpędu w 2016 roku za sprawą albumu "Lost On You" i tytułowego singla, który do dzisiaj zanotował ponad pół miliarda streamów na świecie. Wyrazista osobowość i niezwykle mocny głos Laury, w połączeniu z talentem do tworzenia przepięknych melodii, dały jej międzynarodowy rozgłos.

Headlinerką ostatniego dnia festiwalu będzie Lana del Rey, ikona popkultury, o której atencję zabiegają zarówno muzycy, jak i filmowcy czy projektanci mody. Jest wielce prawdopodobne, że w Gdyni fani usłyszą utwory z zapowiadane, szóstego już albumu „Norman Fucking Rockwell”. W muzyce Lany niezwykle istotny jest klimat, przywodzący na myśl popkulturę lat 50., 60., stare Hollywood, elegancję i glamour. Kluczem do sukcesu okazało się wymieszanie ich ze współczesnymi elementami: hip hopem, samplami, produkcją, a przede wszystkim siłą mediów społecznościowych. 

Kilka lat temu Open’er bardziej zaczął się otwierać na rap i dzisiaj koncerty hip-hopowych artystów cieszą się wyjątkowym zainteresowaniem fanów. Nie inaczej będzie w tym roku, bo headlinerem pierwszego dnia będzie Travis Scott, absolutny światowy top w tym gatunku muzycznym. W Gdyni usłyszymy utwory ze znakomitego krążka „Astroworld”. Warto też nadmienić, że 5 lipca na Openerze zagra również Sokół, obecny na polskiej scenie rapowej od 20 lat i bezsprzecznie jeden z jej najważniejszych artystów. Zagra także Sheck Wes, amerykański raper senegalskiego pochodzenia, który jeszcze jako nastolatek podpisał kontrakt z Kanye Westem i Travisem Scottem. 

W Gdyni nie zabraknie znakomitych muzyków, których koncerty mogą być tak zwanym „czarnym koniem” festiwalu. Takim z pewnością może się okazać grupa Rudimental. O tym, że ich muzyka jest wprost stworzona do festiwalowych szaleństw, uczestnicy Open’era mogli się przekonać w 2014 roku. Teraz Rudimental w pełnym składzie wraca do Gdyni z nowym albumem i ponownie rozgrzeje publiczność mieszanką drum’n’bassu i r’n’b oraz przebojami „Waiting All Night”, „Not Giving In” „Bloodstream” czy „These Days”. Świetny show z pewnością da J Balvin. To pochodzący z Kolumbii artysta i bez wątpienia jeden z najpopularniejszych latynoskich artystów ostatnich lat. Z powodzeniem łączy tradycję portorykańskiego reggaetonu z rytmami kolumbijskiego popu i hip-hopu. 

Kogo jeszcze zobaczymy w Gdyni? Między innymi Jain - objawienie francuskiej sceny muzycznej ostatnich miesięcy; Rosalia – nazywana fenomenem, serwująca fanom energetyczną mieszankę flamenco i popu; Jungle – kolektyw łączący funk rodem z lat '70, z nowoczesną elektroniką i niesamowicie chwytliwymi melodiami, przy których nie sposób nie tańczyć; Tom Walker – jedno z najgorętszych nowych nazwisk na światowej scenie muzycznej; Robyn - połączenie popowych melodii i klubowej elektroniki z tekstami o dość skomplikowanych emocjach i relacjach międzyludzkich; Kamasi Washington – jazzman mieszający ten gatunek z hip-hopem, soulem; Idles - już dawno nie było na międzynarodowej scenie rockowej grupy, która w tak surowy i szczery sposób używała swojej muzyki do wyrażania buntu. 

Tradycją już jest, że festiwal zamyka zabawa przy muzyce elektronicznej. W tym roku zapewni ją kolektyw Swedish House Mafia, od dekady synonim tanecznego szaleństwa. Przebojami „Don’t You Worry Child”, „One” czy „Save The World” scementowali swoją pozycję gigantów elektronicznej muzyki tanecznej i stali się inspiracją dla całego pokolenia twórców i fanów EDM. Spektakularny show Swedish House Mafia na wielki finał Open’er Festival 2019 będzie jednocześnie ich pierwszym wspólnym występem w Polsce.