Nie bez powodu samochody terenowe często określa się mianem „dżip”. To jasne nawiązanie do uznanej w tej dziedzinie, pochodzącej ze Stanów Zjednoczonych, marki. A jeden z najbardziej legendarnych jej modeli to Wrangler – surowy, dziki, niezwykle dzielny w terenie samochód o charakterystycznej stylistyce i raczej prostej konstrukcji. Przynajmniej tak było dotychczas… 

Najnowszy wariant tego kultowego samochodu wciąż ma DNA swoich poprzedników, ale stał się znacznie nowocześniejszym samochodem. Aby podołać aktualnym, surowym normom emisji spalin, musiał także zmienić swoje oblicze w kwestii silnika. Najbardziej zagorzali miłośnicy Jeep’ów i Wranglera złapią się za głowę na myśl o tym, że ta ikona amerykańskiej motoryzacji ma teraz pod maską 4-cylindrowy silnik o pojemności „zaledwie” 2 litrów! Wspomagany turbosprężarką motor ma wprawdzie aż 272 KM i z dużą swobodą napędza ciężkiego Wranglera, to jednak dyskomfort i przede wszystkim świadomość tego rozmiaru – pozostają. Cóż, takie czasy, trzeba się do nich przyzwyczaić. 

Prezentowany Wrangler to czwarta generacja tego samochodu. Oferowana na rynku od zeszłego roku, łączy legendarny off-roadowy potencjał z kultową stylistyką marki i zaawansowaną technologią. W codziennym obyciu, Wrangler może sprawiać wrażenie zbyt surowego – stosunkowo niski komfort jazdy, ciężkie wsiadanie i wysiadanie, charakterystyka jazdy – najogólniej rzecz biorąc – specyficzna. Ale ten samochód objawia swoje najlepsze strony w momencie zjechania z asfaltowej drogi. Możliwości terenowe wciąż pozostają na bardzo wysokim poziomie. W zależności od wersji, Wrangler posiadać może jeden z dwóch zaawansowanych systemów napędu 4x4. Są to Command-Trac i Rock-Trac z trybem do codziennej jazdy Full-Time. 

W ten drugi system wyposażona była testowana przez naszą redakcję, dzięki uprzejmości dealera Auto-Mobil, wersja Rubicon. Czym się charakteryzuje napęd Rock-Trac? Elektroniczną blokadą przedniej i tylnej osi Tru-Lock oraz elektronicznie rozłączanym przednim stabilizatorem. Rock-Trac zwiększa kontrolę nad trakcją i oferuje wyższy moment obrotowy, zapewniając doskonałą skuteczność w terenie. O skuteczności i możliwościach takiej konstrukcji przekonaliśmy się podczas jazd testowych Adventure Parku w Kolibkach. Wranglera nie powstrzymały ani wzniesienia, ani błoto, ani naprawdę duże wyboje. 

Na terenowych oponach, w które wyposażony był prezentowany egzemplarz wydaje się „czołgiem” nie do zatrzymania. Rubicon jest standardowo wyposażony w 32-calowe koła z oponami błotno-śniegowymi. Opony o wyższym profilu są trwałe, wytrzymałe, oferują doskonałą przyczepność i zapewniają Wranglerowi imponujący prześwit wynoszący 26 cm. Do tego wzmocnione osie, większe hamulce, płyty osłonowe z wytrzymałej stali i inne przemyślane elementy sprawiają, że dla Wranglera nie ma terenu nie do zdobycia. 

Ktoś, kto zdecyduje się kupić ten samochód powinien mieć w świadomości tylko to. Jeśli szukasz komfortu, praktyczności i przestrzeni, to nie jest to. Jeśli natomiast jesteś rządny przygód – oj tak! I nawet ten silnik 2.0, choć nie brzmi, choć nie nadaje odpowiedniego charakteru, to jednak pozostaje solidnym i żwawym napędem. Czy wytrzyma próbę czasu? Okaże się za parę(naście) lat.

Cena nowego Jeepa Wranglera zaczyna się od 186 900 zł za wersję Sport z silnikiem benzynowym 2.0T o mocy 272 KM. Sparowany jest z 8-biegowym automatem. Prezentowany egzemplarz w odmianie Rubicon to wydatek 240 050 zł. Wrangler występuje w odmianie dwu i czterodrzwiowej. Zapraszamy do salonu Auto-Mobil w Gdyni na jazdę testową. Warto, jeśli szukasz samochodu do zadań specjalnych.