Projektantka, właścicielka marki ART IN Architecture, dyrektor kreatywna studia i galerii sztuki, artystka. Promuje bardzo osobiste podejście do sprzedaży sztuki, dobieranej do potrzeb klienta, by stworzyć klimat wnętrza i wywołać emocje. Agnieszka Leszczyńska-Mieczkowska opowiada Prestiżowi między innymi o tym, jak powstało Art in Architecture i jakie trendy zdominują wnętrza w nadchodzącym roku. 

Czym jest Art in Architecture i jak zrodził się pomysł na to przedsięwzięcie?

Przepełniony muzyką dom rodzinny, podróże i wykształcenie - od liceum plastycznego po studiowanie historii sztuki, architektury wnętrz i dialogicznego projektowania – wszystko to ukształtowało moją tożsamość i miało wpływ na to co robię dzisiaj. Art in Architecture to studio projektowe wprowadzające sztukę do architektury, designu i mody, skupiające artystów i ich pracownie wokół galerii sztuki. Pomysł zrodził się z potrzeby tworzenia, kreatywnego zespołu i budowania oferty sztuki dobieranej indywidualnie. Mając doświadczenie w projektowaniu architektonicznym, z wielkim szacunkiem podchodzę do „budowania przestrzeni sztuką” i współpracy z innymi architektami. Będąc również po stronie odbiorcy, poprzez inwestycje w sztukę, staram się również zachować tę perspektywę. To daje mi dystans i pomaga zrozumieć język, którym posługuje się każda ze stron. Ciągle jeszcze szukam określenia na moje działania, może najbliższe by było art designer?

Czy w ostatnich latach zaobserwowała Pani wzrost zainteresowania kupnem sztuki? A może ono zmalało? Z czego to wynika?

Nastąpił zdecydowanie wzrost sprzedaży i duże, świadome zainteresowanie. Łączy się to z ogólnym otwarciem na różne dziedziny sztuki. Również z chęcią wychowywania dzieci w otoczeniu elementów artystycznych, w domach, gdzie sztuka pełni ważną rolę, a także z potrzeby tworzenia prywatnych, małych kolekcji, które nie tylko są inwestycją, ale i dziedziczoną, rodzinną dumą.

Co lub kogo najchętniej kupują klienci? 

Przede wszystkim obrazy z pozytywnym przekazem. Obserwuję też bardzo duży wzrost zainteresowania rzeźbą i obiektami artystycznymi.

„Art needs spaces and spaces needs art” (sztuka potrzebuje przestrzeni, a przestrzenie potrzebują sztuki) to motto, którym się posługujecie. Dlaczego warto dopełnić wnętrze sztuką?

Ponieważ warto podnosić jakość życia, wprowadzać do niego moment na spowolnienie, zatrzymanie, wspomnienia. Bo sztuką możemy się inspirować, wzbogacać, a dzięki niej tworzyć bardziej harmonijnie otoczenie. Warto wychowywać dzieci w kontakcie z twórczością artystów i wartościami, jakie może ona wnosić. Nasze motto podkreśla, iż istotne dla nas są wzajemne zależności dziedzin twórczych i ich dialog. To najbardziej komfortowa sytuacja, w której każdy zyskuje - moment spotkania artystów, projektantów i odbiorców, dających sobie nawzajem możliwości, inspirację i motywację. Stąd też pomysł na cykle spotkań ze sztuką i ciekawymi ludźmi: ART IN odbywające się w gdańskiej siedzibie mojego studia i galerii przy ulicy Ogarnej 1/2.

Jaki jest klucz doboru sztuki do wnętrza? Co należy wziąć pod uwagę, poza subiektywnymi upodobaniami odbiorcy?

To jest bardzo złożony proces. Odbiorca sztuki jest tu najważniejszy. Kluczem jest właściwe dobranie sztuki, empatyczne doradzenie, mające na uwadze również przestrzeń, w której dzieło będzie tworzyć dalszą historię. Wprowadzając sztukę do wnętrza, zwracam uwagę na widoki, kadrowanie, sekwencje pomieszczeń, kompozycję, budowanie harmonii, napięcia i rytmu. Światło stanowi również ważny element. Przenikanie się przestrzeni to kolejny aspekt, gdyż dane dzieło sztuki może być widziane z innych pomieszczeń, wypełniać pokój, być widoczne z zewnątrz. Ważne są również kwestie wystawiennicze (m.in. właściwa oprawa) oraz ekspozycyjne, jak działanie promieni słonecznych, wilgotność, wpływ warunków atmosferycznych na formy umieszczone na dworze. Przy tworzeniu prywatnych kolekcji istotne jest stworzenie klucza podnoszącego jej wartość. 

Jednym z Waszych projektów była współpraca z marką samochodów Mini, której owocem jest wkomponowanie pracy Filipa Kalkowskiego na dach samochodu...

Wprowadzenie sztuki na dach auta MINI było moim autorskim pomysłem, który zrealizowałam z Filipem Kalkowskim w stworzonym do tego tematu zespole. Jego obrazy, w moim odczuciu, znakomicie wpisały się w przekaz tej marki. Obecnie pracuję nad drugim modelem większego auta tej marki z kilkoma postaciami. Powstały również koncepcje innych modeli (Jeździec Apokalipsy, Angry Birds, Oko), które mogą być realizowane przez zespół Art in Architecture na indywidualne zamówienie. Inne wzory są również możliwe do zaprojektowania. Jest to jedno z naszych działań związanych z wprowadzaniem sztuki do designu, które funkcjonuje pod ogólnym hasłem ART IN. Znakiem, który towarzyszy tej koncepcji jest obraz „Oko” Filipa Kalkowskiego.

Sztuka i design idą w parze. A sztuka i moda?

Jak najbardziej. Na tym polu również działamy. Współtworząc markę jedwabnych apaszek Vera&Lui, stworzyliśmy produkt wyjątkowy. Koncepcja marki z prototypami jest obecnie możliwa do kupienia, a oryginalne produkty do zobaczenia w galerii, po wcześniejszym umówieniu
się na spotkanie.

Jaką rolę w Pani pracy odgrywają zmieniające się trendy? Czy bierze je Pani pod uwagę?

Biorę pod uwagę zmieniającą się rzeczywistość i potrzeby człowieka. Ważne są równocześnie ponadczasowe wartości i szacunek do historii sztuki. Istotne dla mnie są detale, współczesny ornament i elementy artystyczne wysokiej jakości, tworzone dla architektury. Tych elementów, w moim odczuciu, jest obecnie zbyt mało. To jest kolejna nisza, którą staram się wypełnić wraz z zespołem artystów skupionych wokół Art in Architecture.

Jakie są trendy na 2019 rok w projektowaniu wnętrz? Co się utrzyma, co wyjdzie z mody, co nowego się pojawi?

Z pewnością we wnętrzach utrzyma się tendencja wprowadzania coraz większej ilości koloru i roślinności, wnętrza będą odważniejsze. Odchodzi się od dosłowności i ustawiania oczywistych kompletów, idąc w stronę bardziej indywidualnych rozwiązań i niedosłowności. Pożądany będzie kolor i dzieła wielkoformatowe. W pewnych kręgach wychodzą z mody reprodukcje oraz kopie na rzecz oryginalnych dzieł sztuki kupowanych w galeriach lub na aukcjach. Modne zaczyna być posiadanie obrazów, rzeźb, fotografii artystycznych z certyfikatem autentyczności, określoną edycją, sygnaturą. Pojawi się dużo więcej sztuki zarówno we wnętrzach, jak i na zewnątrz oraz w samej bryle architektonicznej. Zlecanie architektom i projektantom tworzenia wnętrz i architektury jest już czymś oczywistym. Nowością będzie chęć współpracy z konsultantem doboru sztuki oraz otwartość pracowni architektonicznych na nową branżę zajmującą się elementami artystycznymi. Mając świadomość historii sztuki, życzyłabym sobie i innym, by dobrze zaprojektowana przestrzeń, tworzona dla człowieka, wypełniona była sztuką i ciekawym detalem, by architektura naszych czasów dogoniła inne dziedziny sztuki i z nimi współistniała i żeby architekturę można było coraz częściej określać mianem
spójnego dzieła sztuki.