Słońce, woda, złoty piasek i nadmorska bryza wprawiają mieszkańców Trójmiasta i przyjezdnych w okresie wakacji w stan lekkiej ekscytacji.
Rutyna zabija kreatywność. Z drugiej strony daje poczucie bezpieczeństwa, osadza nas w określonym kontekście.
Proszę państwa, to nie żarty. Inspekcja sanitarna ds. rozprzestrzeniania się chorób o nieznanym pochodzeniu oficjalnie potwierdziła obecność epidemii w Polsce.
Gdyby dziś karnawał czy polskie zapusty spełniały funkcję magiczną, jak kiedyś, jakie byłyby zwyczaje?
– Ludzie podchodzą z zainteresowaniem. Nie wyobrażają sobie tego u siebie, więc pytają.
Luz, luzik, kompletne wyluzowanie. Zwolnij tempo, bo nikt i nic cię przecież nie goni.
W czasach fin de sicle, w niektórych kręgach, była na nią moda. Bywa przejściowym nastrojem lub sytuacją, która wymaga wsparcia innych.
Sezon ogórkowy w pełni, choć kulturalna oferta Trójmiasta co rusz zachęca do udziału w kolejnych, ciekawych wydarzeniach.
On – raper, kompozytor i producent muzyczny nagrodzony m.in. Paszportem Polityki. Ona – specjalistka w szeroko pojętym marketingu i PR, a także świetnie zorganizowana podróżniczka.
Lipiec. Pora fali upałów i … parawanów. Mała, plażowa architektura zalewa nadbałtycki piasek kolorami tęczy i mnogością wzorów.