„Nigdy nie bądź pewien tego, co widzisz” – tak nazwał swoją wystawę Elvin Flamingo. To 60 rysunków wykonanych podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym, a także tuż po jego opuszczeniu. 

Wystawę można obejrzeć w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Jak podkreśla artysta prace mają wymiar bardzo osobisty.

- 6 września 2017 roku przywieziono mnie karetką na oddział psychiatryczny, gdzie spędziłem dwa miesiące. Nie ukrywam, że był to przełom w moim życiu i że nigdy nie pomyślałbym, że można tak „łatwo” trafić do karetki w takim stanie. Zdiagnozowano u mnie psychozę maniakalno-depresyjną. Już na 2–3 miesiące przed pobytem w szpitalu pogubiły mi się pomysły na kolejne prace. Czułem, jakbym był totalnie wypalony. Przez półtora roku – począwszy od pierwszych dni w szpitalu – potrafiłem tylko rysować, choć wcześniej nigdy tego nie robiłem – napisał Elvin Flamingo w zapowiedzi swojego wernisażu.

- Na wystawie w Państwowej Galerii Sztuki oddaję Państwu „do oceny” ponad 60 rysunków stworzonych w okresie szpitalnym i po nim. Pomimo tego, że „poważne” pomysły wróciły, nadal rysuję. Tytuły prac, które pokażę i które znajdziecie Państwo na kolejnych stronach katalogu, ukazują to, co nadchodzi: totalne zdwojenie energii. Tak, chcę zostać artystą totalnym – dodaje.

Elvin Flamingo to absolwent gdańskiej ASP, wielokrotnie nagradzany na krajowych i międzynarodowych konkursach i festiwalach. W swojej twórczości łączy sztuki, ale jego specjalnością jest bioart. Jego największe dzieło to „Symbiotyczność tworzenia” do którego wykorzystuje hodowle mrówek w specjalnych inkubatorach. Projekt ma potrwać do 2034 roku. W 2016 roku Flamingo rozpoczął inny projekt „My – Wspólny organizm” w którym użył ddżownic. Jego najnowsze dzieła powstają m.in. w oparciu o rośliny mięsożerne oraz bakterie.