Prestiż patronuje

Com Truise

Miejsce: Gdański Teatr Szekspirowski
czwartek, 08 Marzec 2018

Scena Odkryć GTS powraca! Tym razem z gratką dla fanów muzyki elektronicznej. Mistrz syntezatorów i nostalgiczny muzyczny kosmita – Com Truise - wystąpi w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim 8 marca 2018 roku. Przekonacie się, że powrót do lat 80. nigdy dotąd nie był tak emocjonujący! Artysta zaprezentuje materiał ze swojej najnowszej płyty „Iteration”/„Powtórzenie”, wydanej przez wytwórnię Ghostly International.

„Powtórzenie jest formą zmiany” - brzmi jedna z „Oblique Strategies” Briana Eno. Seth Haley dobrze zna ten koncept. Jego styl technikolorowej synth-fali przyjmuje mantrę za wyzwanie - ile emocji może przekazać człowiek poprzez swoje maszyny?

Sześć lat temu, zanim mini-epiki „Wave 1” i „Silicon Tare” rozszerzyły opowiadanie o dalsze detale, Galactic Melt przedstawił kosmicznego podróżnika Coma Truise’a i jego trasę, wiodącą przez odległe galaktyki. Najnowsza płyta Coma Truise’a, czyli Setha Haley’a -„lteration” - kończy tę sagę. Zgodnie nazwą, album zbudowany jest na charakterystycznych dla artysty elementach: smużących neonowo melodiach, mocnej perkusji, robotycznych groovach i niewyraźnej, mętnej nostalgii. Ale „Iteration” brzmi również bardziej elegancko i sprawnie, niż cała dotychczasowa twórczość Haley’a.

Sercem albumu jest rozbudowana narracja, pełna tęsknoty, nadziei, niepokoju i.. triumfu. „Iteration” ilustruje ostatnie chwile Coma Truise’a, które artysta spędza na niebezpiecznej planecie „Wave 1” - zanim on i jego obca miłość uciekną z jej szponów, aby żyć dalej w pokoju. Otwierający album utwór "... Of Your Fake Dimension" uruchamia międzygwiezdną dramaturgię, z huczącymi falami i panoramicznie projektowanym dźwiękiem, poprzedzając chore z miłości piosenki jak "Dryswch" i pełne cybernetycznego patosu, misternie rysowane sceny z "Propagation". W “Isostasy” synestetyczna jakość kompozycji Haley’a prezentowana jest w ultra-wysokiej rozdzielczości. Następnie szalone rytmy "Syrthio" przywołują obrazy panicznego lotu, którego akcję ozłaca Haley swoimi wspaniałymi melodiami, niczym cichym zawodem miłosnym. Potem pojawia się głośny "When Will You Find The Limit…", w której cały ból i smutek „Iteration” wyzwala się w wielkiej niewiadomej. Ostatni utwór kończy to wszystko majestatyczną hulanką…

Tak brzmi pokręcona historia opowiadana przez „Iteration” – a jednak za tą opowieścią kryje się coś więcej. „Staram się nie pisać bezpośrednio z mojego osobistego życia, ale nieuchronnie przenika ono do muzyki” - wyjaśnia Haley. „To w zasadzie tak, jakbym wgrał w swoją głowę film, ale ten film, który wgrywam, jest też w pewnym sensie moim życiem".

Są tu przebłyski trudnego czasu, jaki mieszkaniec wschodniego wybrzeża spędził, dostosowując się do nowego życia w Los Angeles, walcząc z tęsknotą za domem i wypaleniem, a jednocześnie zwiedzając świat. Czasu pełnego niepewności, zmian , ale i samorealizacji. Po półtora roku spędzonym w Kalifornii, Haley w końcu odzyskał kreatywność i od nowa poczuł ekscytację płynącą ze swojej pracy. „Dodałem muzyce więcej powietrza, więcej miejsca do oddychania - to była wielka zmiana" - mówi. A kiedy to zaskoczyło, album szybko się zmaterializował.

Tak wyraźne udoskonalenie brzmienia zajęło Com Truise’owi sporo czasu, ale „Iteration” jest warta cierpliwości i wytrwałości, które kosztowała. Znajdują się na niej niektóre z najmądrzejszych i najsprytniejszych prac Haley’a - od nieważkich wysokości popu w „Memory”, do bujnego synth-funku „Ternary”. Piosence takiej jak „Vacuume” w jakiś sposób udaje się zrównoważyć potężne fale basu i karzące dźwięki perkusji z jąkającymi się anielskimi westchnieniami, a „Usurper” z wdziękiem łączy subtelne, przejmujące melodie z podnoszącymi na duchu tanecznymi beatami.

„Ja odczuwam to jako zmianę” mówi Haley o swoim drugim albumie, i rzeczywiście – takiego Coma Truise’a jeszcze nie było. Dzięki połączeniu inherentnej natury muzyki z niezrównaną jakością, „Iteration” odkrywa nowe formy ekspresji w swoim żywym, znajomym otoczeniu.

_________________________________

Fragment recenzji:

Powtórka z rozrywki

„Nostalgia to dziwka o anielskiej twarzy. Zniekształca wspomnienia, zakrzywia perspektywę, ma wybiórczą pamięć. (…) Teraźniejszość jest regularnie nawiedzana przez historię, jak twierdził Jacques Derrida. Inny wybitny umysł, inżynier Mamoń, mniemał z kolei, że najbardziej lubimy te piosenki, które już znamy. W tym kontekście tytuł najnowszej płyty Com Truise, znaczący tyle co „powtórzenie”, jest co najmniej wymowny.

Seth Haley, bo to on kryje się za tym pomysłowym pseudonimem, miał duży udział w podsycaniu nostalgii za latami 80. ubiegłego wieku. Urodzony w 1985 roku, sam zapewne ledwo pamięta tamtą dekadę, co nie przeszkadza mu przekładać jej atmosfery na obezwładniające dźwięki. Już pierwsze EPki i debiutancki album „Galactic Melt” (2011) dowodziły, że nie jest to kolejny sypialniany producent, który załapał się na modę na tak zwany synthwave. Haleya wyróżniało szerokie wykorzystanie fizycznego sprzętu w postaci baterii syntezatorów (a nie tylko laptopa z kilkoma wtyczkami) i talent do pisania wielowątkowych utworów o przebojowym potencjale. „Brokendate” z debiutu to flagowy przykład największej chwały Com Truise. Nawet wczesne i niepublikowane utwory na płycie „In Decay” (2012) były czymś więcej, niż odrzutami. - Maciej Kaczmarski, NowaMuzyka.pl, 24 lipca 2017

Cały tekst tu: http://www.nowamuzyka.pl/2017/07/24/com-truise-iteration/

__________________________________________________

Tracklista:

01. ...Of Your Fake Dimension

02. Ephemeron

03. Dryswch

04. Isostasy

05. Memory

06. Propagation

07. Vacuume

08. Ternary

09. Usurper

10. Syrthio

11. When Will You Find The Limit…

12. Iteration

Linki:

http://comtruise.com/

http://ghostly.com/artists/com-truise

https://www.facebook.com/comtruise/

https://instagram.com/comtruise/

https://soundcloud.com/com-truise

https://twitter.com/comtruise