Firma w Norwegii - to proste!

Krzysztof Nowosielski

Jakie są aspekty formalno - prawne i jak w praktyce wygląda wejście polskich firm na rynek norweski? Jak pozyskuje się kontrakty w norweskim, prywatnym i państwowym sektorze budowlanym? Odpowiedzi na te pytania poznaliśmy podczas seminarium „Rynek norweski - wyzwania i nowe możliwości", które odbyło się w hotelu Haffner w Sopocie z inicjatywy firmy Polish Connection oraz norweskiej kancelarii prawnej Codex AS. 

Aby móc rozpocząć działalność gospodarczą w Norwegii, należy zarejestrować firmę w rejestrze podmiotów gospodarczych (Enhetsregisteret). Firma otrzyma wówczas numer organizacyjny (organisasjonsnummer), który będzie ją identyfikował wobec wszystkich urzędów w Norwegii, banków, itp. 

POLAK POTRAFI

Zakładanie działalności gospodarczej w Norwegii jest bardzo proste i nie zabiera wiele czasu. Zwłaszcza jeśli chodzi o firmy typu EPF (jednoosobowa działalność gospodarcza). Najbliższym odpowiednikiem Sp. z o. o jest AS (norw. Aksejlskap). 

- Norwegia to nie tylko kraina ropą płynąca, ale to również prężna branża budowlana, która jest jednym z bardziej stabilnych sektorów, obok branży medycznej i IT. Polak potrafi - te słowa są znamienne, gdyż w norweskim sektorze budowlanym działa coraz więcej polskich firm, i to z sukcesami. Sektor ten stoi przed nami otworem, ale trzeba pamiętać, że elementarną zasadą jest wiedza, fachowość i odpowiednie przygotowanie - mówiła Magdalena Polakowska z firmy Polish Connection. 

Podczas seminarium zaprezentowany został poradnik „Przewodnik po norweskich kontraktach budowlanych”, napisany wspólnie przez Polish Connection & Omega Accounting AS. To pełne kompendium wiedzy o rodzajach kontraktów, jak i aspektach formalno - prawnych prowadzenia działalności na terenie Norwegii. 

PRZYJAZNE URZĘDY

Przed założeniem firmy w Norwegii trzeba dokładnie zapoznać się z tamtejszym sytemem prawno - podatkowym i przepisami prawa pracy. W porównaniu z polską rzeczywistością jest sporo różnic, również w mentalności i podejściu do przepisów, co dla wielu Polaków może budzić zdziwienie. Wielu przedsiębiorców obawia się zakładania firm w Norwegii mając przed oczami zmagania z polskimi urzędami skarbowymi, ZUS-em i innymii instytucjami, które tylko czyhają na jakikolwiek błąd przedsiębiorcy. 

- W Norwegii sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej. Formalności są proste, z urzędami można się porozumieć na drodze dialogu, a sytuacja na rynku zachęca do aktywności. Kraje nordyckie to z pewnością nie raje podatkowe, ale jeśli myślimy o poszerzaniu swojej działalności właśnie o te rynki, należy wziąć pod uwagę ten kraj, który jest bardziej przyjazny nam przedsiębiorcom - przekonywali Maciej Pilarek i Piotr Dąbrowski z kancelarii prawnej Sadkowski i Wspólnicy. 

Pozyskanie finansowe

Droga do sukcesu nie jest usłana różami i przed przedsiębiorcami stawiane są twarde wymogi, ale sukces takiej firmy, jak Unibep pokazuje, że można. Unibep to największy polski eksporter usług budowlanych, który działa również na rynku norweskim i zdobywa tam wiele znaczących kontraktów. Podczas seminarium sporo mówiło się również o finansowaniu ekspansji na rynek norweski? 

- Każdy innowacyjny pomysł, czy produkt związany z ekologią i energetyką ma szansę na dofinansowanie z Norway Grants i EEA Grants. Wnioskodawcami mogą być podmioty prywatne czy też publiczne, komercyjne bądź niekomercyjne, oraz organizacje pozarządowe ustanowione jako podmiot prawny w Polsce, jak również organizacje międzyrządowe działające w Polsce - mówiła Anna St. Hansen z firmy Innovius AS, która od lat specjalizuje się doradztwie z zakresu zarządzania projektami.

ANALIZA RYNKU

Jeśli jednak planujesz wejść na rynek norweski nie rób tego bez dokładnej analizy rynku. Konieczne jest sprawdzenie, czy nasza usługa lub produkt może wywołać zainteresowanie u norweskiego konsumenta. 

- Nie porywaj się z motyką na słońce. Aby rozszerzyć działalność o rynek norweski, dobrze jest go najpierw sprawdzić. Ważna jest analiza konkurencji, szczególnie tej norweskiej. Rynek usług budowlanych jest bardzo hermetycznym rynkiem, w którym magicznym słowem są referencje, ale bez referencji też się da. BPO Consulting jest po to aby pomóc znaleźć potencjalnych partnerów biznesowych - mówili Lana Berglund i Øivind Eide z BPO Consulting. 

Seminarium „Rynek norweski - wyzwania i nowe możliwości" okazało się sporym sukcesem. W tym dniu wielu polskich przedsiębiorców nawiązało nowe kontakty biznesowe, zdobyło wiedzę niezbędną do tego, aby rozszerzając swoją działalność na rynek norweski robić to bezpiecznie i z głową.