To była prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników roślinnego jedzenia. Miejski Festiwal Kulinarny Smakuj Trójmiasto, organizowany cyklicznie w Starym Maneżu, tym razem upłynął pod hasłem vege. 

Sporym powodzeniem cieszyło się stanowisko z ekologicznymi warzywami, świeżymi ziołami i jadalnymi kwiatami. W temacie dań prym wiodły oczywiście pasty kanapkowe, hummusy, kolorowe tarty i wegetariańskie pasztety serwowane w przeróżnych kombinacjach smakowych. Moją uwagę przykuły ciekawie skomponowane mieszanki muesli, selerowe „śledziki” indyjskie curry z ciecierzycą i koreańskie przysmaki. 

Jedną z najzdrowszych kuchni na świecie jest kuchnia japońska, dlatego pojawiło się też sushi. W międzyczasie można było wysłuchać prelekcji na temat diety roślinnej lub skorzystać z treningu na trawie, by potem bezkarnie próbować kolejnych smacznych propozycji np. deserowych. 

Wśród słodkości królowały same superfood, czyli nasionka chia w mleku kokosowym i jagody acai zmiksowane w formie smoothie. Zainteresowaniem cieszył się także karob w formie płynnej przypominającej miód oraz sproszkowanej, jak kakao. Czy jest coś lepszego niż słodki miód? Tak – miód z dodatkami np. z malinami, płatkami róży czy z cynamonem – trudno było przejść obok obojętnie. 

Dla prawdziwych smakoszy czekał sklep z oliwami i winami, gdzie można było zaopatrzyć się w naprawdę wyborne trunki, także te od polskich producentów. Na tej edycji festiwalu nie zabrakło również sklepów ze zdrową żywnością. Naturalne przyprawy i przetwory oraz eko produkty do wykorzystania w domu cieszyły się dużym zainteresowaniem. 

Festiwal Smakuj Trójmiasto ma w planach już kolejne edycje, co mnie bardzo cieszy, bo wyjście restauratorów i szefów kuchni na zewnątrz do gości to wielkie wydarzenie, a każda edycja utwierdza mnie w przekonaniu, że kulinarne Trójmiasto ma nam jeszcze wiele do zaoferowania.