W otoczeniu lasów Borów Tucholskich, moherowych swetrów, ortalionowych kurtek, oversize’owych płaszczów i jeansów z wysokim stanem - powstała opowieść, która prowadzi nas prosto do świata najszlachetniejszego z trójmiejskich second handów.

Symbol lat 90., kiedyś wyznacznik biedy i powód do wstydu, dzisiaj oznaka naszej świadomości. Second hand, lumpeks, ciucholand, szmateks, czy wreszcie vintage shop - dziś są to miejsca podziwiane, pożądane i przede wszystkim, takie, w których króluje prawdziwa moda. Jednym z nich są Klamoty. We Wrzeszczu, na ulicy Partyzantów, w niewielkim lokalu znajduje się prawdziwa skarbnica modowych „smaczków”. Ubrania znajdą tu osoby, które chcą ubierać się wygodnie, modnie, i ci którzy nade wszystko cenią jakość materiałów – bo ubrania sprzed lat jakościowo są dużo lepsze niż te z sieciówek.

Klamoty to butik z wyjątkową selekcją ubrań z drugiego obiegu, które odpowiadają na potrzeby świadomych klientów, wyróżniają się świetnym składem i historią. Prezentowana sesja zdjęciowa jest jedną z takich opowieści. W magicznych lasach Borów Tucholskich, założycielka butiku Klamoty - Justyna Jezierska-Sałasińska oraz współpracująca z nią Nicola Pełczyńska, w przygotowanych przez siebie stylizacjach wystąpiły przed obiektywem utalentowanej Darii Szczygieł. Fotografią zajmuje się ponad dekadę, mieszka w Gdańsku i współpracuje z projektantami mody oraz z twórcami i artystami z całej Polski. Porusza się wokół portretu, zahacza o modę i sztukę, a jej największą inspiracją w fotografii nieustannie jest światło, człowiek i jego otoczenie. Przygląda się, spotyka, obserwuje. Efekty tych obserwacji możecie podziwiać na naszych łamach.

Zdjęcia: Daria Szczygieł

Modelka: Agata Biernacik

Modelka | stylizacje: Justyna Jezierska-Sałasińska | Klamoty

Modelka | stylizacje: Nicola Pełczyńska