Już 28 sierpnia przy pasażu przy ul. Grobla odbędzie się oficjalne otwarcie wystawy plenerowej „295 wiosen Daniela Mikołaja Chodowieckiego”. Ten znakomity rysownik i akwaforcista przyszedł na świat w Gdańsku. To właśnie tu, w portowym mieście nad brzegiem szarej Motławy, przed 295 laty rozpoczęła się jego twórcza droga. Tysiące rysunków i ponad dwa tysiące rycin, które składają się na dorobek Daniela Chodowieckiego, budzi wielki szacunek, ale przywołując jego osobę należy zobaczyć w nim nie tylko artystę, ale także człowieka. Nie pozostawiłby bowiem tak ogromnego dorobku, gdyby przez całe życie nie kierowała nim nadzwyczajna dbałość i troska o bliskich. Była to troska syna i brata, męża i ojca, a z czasem również stryja, opiekuna bratanków. To nie chęć zrobienia kariery zaprowadziła go na szczyty – zawiodła go tam wrodzona rzetelność i sumienność. Była to zasadnicza przyczyna skłaniająca Daniela Chodowieckiego do tytanicznej pracy nad rozwojem umiejętności, do przezwyciężania wszelkich trudności uporem i ćwiczeniami. Daniel Mikołaj Chodowiecki wybierając ilustrację książkową, postawił wszystko na jedną kartę. I wygrał. Najwybitniejsi pisarze i poeci niemieckiego oświecenia, zarówno literaci, jak autorzy prac naukowych, wysoko cenili ilustratora, którego wyobraźnia wzbogacała ich dzieła, zapewniając powodzenie wśród czytelników.  Sam Chodowiecki z największą swobodą poruszał się po tematach dotyczących znanego mu świata mieszczan. Jego postacie odznaczają się pogłębionym rysem psychologicznym i dobrze uchwyconym gestem, a wnętrza mieszkalne wiernie oddają charakter mieszczańskich domostw z drugiej połowy XVIII wieku. Kompozycje są przemyślane, odznaczają się zwięzłością i klarownością – tego oczekiwali odbiorcy treści rozpowszechnianych za pośrednictwem popularnych wydawnictw. Chodowiecki pod każdym względem był synem swej epoki, głoszącej konieczność naprawy społeczeństwa. Efekt wieloletnich zmagań podsumował Chodowiecki u schyłku swego życia z właściwą skromnością: „Jakże jestem zasmucony, gdy przy całej miłości i skrupulatności nie jestem w stanie osiągnąć tego, co ona [natura] mi pokazuje. Usprawiedliwiał się wówczas powiedzeniem: Całe nasze pragnienie, całe dążenie jest dziełem niedoskonałym”.

 

Data: 28.08 – 26.09
Miejsce: Pasaż przy ul. Grobla I