Jej kolekcje od kilku lat budzą zachwyt, nic więc dziwnego, że po te małe dzieła sztuki sięgnęła między innymi sama Olga Tokarczuk. Kasia Wójcik - ceniona jubilerka, a jednocześnie rodowita gdynianka, w rozmowie z Prestiżem opowiada o trendach, inspiracjach, najnowszej kolekcji i przesłaniu, które niesie za sobą jej twórczość.

Nie łącz złota ze srebrem, nie przesadzaj z ilością błyskotek, noś odpowiednie pierścionki na odpowiednich palcach. Zdaje się, że czasy sztywnych reguł na szczęście mamy już za sobą?

Dokładnie - obecnie w biżuterii nosimy przede wszystkim to, co lubimy i w czym czujemy się dobrze. Jak nigdy wcześniej zależy nam także na tym, żeby biżuteria grała nie tylko z naszym wizerunkiem, ale i duszą i wartościami, dlatego coraz chętniej sięgamy po biżuterię autorską, której proces kreacji i pochodzenie możemy prześledzić. 

Jak będziemy nosić biżuterię w 2021 roku? 

W tym roku postawimy na ponadczasowe formy, które zostaną z nami na dłużej i wpasują się w nasz styl życia. Hitem jest minimalistyczna biżuteria ze złota, która jest jednocześnie idealnym prezentem dla każdej kobiety. W tym roku odrzucamy konwenanse i nosimy złote kolczyki nawet do dresów. 

Na łamach Prestiżu prezentujemy najnowszą kolekcję - Muse, co stanowiło dla Ciebie największą inspirację przy jej tworzeniu?

Przede wszystkim kobiety, które spotykam na co dzień, które mnie inspirują - łączące siłę, wrażliwość i wewnętrzne, unikatowe piękno. Moja kolekcja jest ponadczasowa, bo ma stanowić jedynie tło dla wyjątkowości kobiety, która będzie ją nosić i która nada jej prawdziwego blasku. Estetycznie, miłośniczki architektury i designu znajdą w niej niuanse nawiązujące do nurtu Bauhausu, który od jakiegoś czasu mnie inspiruje. 

Teraz Bauhaus, wcześniej inne nietuzinkowe inspiracje, a w tym m.in kolczyki, które można dowolnie łączyć w pary. Czym zaskoczysz nas teraz? 

Nowością jest forma zaprezentowania kolekcji - po raz pierwszy jest to seria wyjątkowych ilustracji zaprojektowanych przez utalentowaną graficzkę Dominikę Cierplikowską. Dzięki ilustracjom Dominiki kolekcja nabrała nowego, unikatowego wymiaru. Mam nadzieję, że efekt tej twórczej współpracy spodoba się moim odbiorczyniom i odnajdą w tych rysunkach coś, co je zaintryguje.  

Czy Muse niesie za sobą konkretne przesłanie? 

To taki ciepły podszept: zwróć się w stronę swojego wewnętrznego piękna, doceń je i spójrz na siebie z czułością.